Skarby i ciekawostki Próchnika odkrywali uczestnicy sobotniego spaceru z przewodnikiem
fot. Paweł Rodziewicz
Dziś o godz. 11:00 uczestnicy sobotnich spacerów z przewodnikiem zwiedzali Próchnik. Jest to najdalej na północ wysunięta dzielnica Elbląga. Znajduje się w odległości 10 km od centrum miasta. Mało kto z elblążan wie, jakie ciekawostki można tam zobaczyć.
Pierwsze wzmianki o wsi Próchnik pochodzą z 1300 roku, kiedy to elbląski komtur Konrad von Lichtenhein wydał pozwolenie na wybudowanie młyna. W 1457 roku podarował ją Elblągowi Kazimierz Jagiellończyk. Próchnik w granice administracyjne miasta został włączony w 1998 roku poprzez odkupienie od gminy Tolkmicko za cenę 200 tys. zł.
Z rana pogoda nie zachęcała do spacerowania. Pomimo wiszących nad głową ciemnych chmur, na miejscu zbiórki pojawiło się ok 60 osób. Dzisiejszym przewodnikiem dla grupy sobotnich spacerowiczów był Leszek Marcinkowski z elbląskiego Oddziału PTTK.
Wycieczka po Próchniku rozpoczęła się od zwiedzania zabytkowego kościoła pw. św. Antoniego. Budowla powstała w XIV wieku. Ściany kościoła trzykrotnie pokrywane były polichromią. Fragmenty tych zdobień można nadal podziwiać. W planach jest odkrycie i odrestaurowanie większej ilości polichromii. Wśród innych zabytkowych atrakcji kościoła możemy wymienić: pęknięty dzwon z XVI wieku, późnogotycki ołtarz, kropielnica z XIV wieku, obraz „Sąd Ostateczny” z 1836 roku, trzy bogato zdobione ławy z przełomu XVI i XVII wieku.
Po dokładnym zwiedzeniu najwyżej usytuowanego kościoła w Elblągu, cała grupa ruszyła na spacer po Próchniku. W trakcie przechadzki z ust przewodnika uczestnicy mogli się dowiedzieć kolejnych ciekawostek na temat historii miejscowości, jej mieszkańców.
Jestem zauroczona tą miejscowością. Pierwszy raz tutaj jestem i nie przypuszczałam, że takie skarby, jak ten kościół z XIV wieku, mamy tuż pod samym nosem
- mówi pani Urszula.
Trasa spaceru prowadziła spod kościoła, wzdłuż głównej ulicy Pruchnika i skręcała w las, w kierunku najwyżej położonego punktu widokowego (ok 160 m n.p.m.). W dalszej kolejności uczestnicy zwiedzili zabytkowy cmentarz, a na koniec charakterystyczne dla regionu domy podcieniowe. W trakcie spaceru pogoda poprawiała się z każdą minutą. Koło południa nikt nie miał wątpliwości, że deszcz nie popsuje wyprawy.
Bardzo mi się dzisiejszy spacer podobał. Uważam, że ten region jest piękny pod wieloma względami. Okolica jest urocza, a poza tym ma piękną historię. Usłyszałem dziś wiele ciekawostek obejrzałam piękny, zabytkowy kościół i zwiedziłam okolicę, w której nigdy nie byłam
- opowiada pani Ewa.
Kolejny sobotni spacer z przewodnikiem PTTK należy uznać za udany. Zapraszamy do obejrzenia galerii.