› bieżące
10:40 / 16.09.2015

Skradzionym rowerem pojechał do… lombardu

Skradzionym rowerem pojechał do… lombardu

Na policję została zgłoszona kradzież roweru. Po kilkunastu godzinach od dokonania przestępstwa policjanci odzyskali skradziony rower. Jak się okazało sprawca przyjechał nim do lombardu, aby tam go sprzedać. 42-letni mężczyzna odpowie teraz za kradzież. Za ten czyn może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Pozostawiony na klatce schodowej dziecięcy rower o wartości 700 złotych padł łupem 42-letniego Dariusza O. Mężczyzna pokonał zabezpieczenie, którym rower był przypięty do mocowania przy ścianie budynku, a następnie wyprowadził go z klatki schodowej. Skradziony pojazd postanowił spieniężyć w lombardzie. Aby go tam zastawić wykorzystał swoją partnerkę. To 21-letnia kobieta wprowadziła rower do lombardu i zaoferowała jego sprzedaż. Mężczyzna w tym czasie czekał na zewnątrz  na pieniądze z „udanej” transakcji. Zamiast pieniędzy doczekał się jednak policjantów. Zarówno 21-latka jak i 42-letni mężczyzna zostali zatrzymani. Policjanci ustalili, że sprawcy, aby uwiarygodnić się przed pracownikiem lombardu sporządzili nawet fikcyjną umowę. Dokument ten został również zabezpieczony przez funkcjonariuszy. I będzie przed sądem dowodem przestępczego procederu. 42-letni Dariusz O. usłyszy zarzut kradzieży, natomiast jego 21-letnia partnerka zarzut paserstwa. Za te przestępstwa Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne czyny. Odzyskany przez policjantów rower wróci teraz do prawowitego właściciela.

podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%