Frankowicze i ich problemy to temat doskonale znany Polakom już od lat. Od kiedy sprawa stała się głośna, byliśmy świadkami wielu, masowych protestów organizowanych w całym kraju, a które były wyrazami oburzenia z powodu procesów, które doprowadziły wiele osób do ruiny i solidarności z tymi osobami. Dzisiaj frankowicze są dość dobrze zorganizowania i istnieje wiele kancelarii specjalizujących się między innymi w świadczeniu im pomocy prawnej. Co warto wiedzieć na ten temat?

Skąd się wzięli frankowicze i kim są dzisiaj?

Cała sprawa zaczęła się w latach dziewięćdziesiątych i trwała w pierwszej dekadzie obecnego wieku. W tamtym okresie bardzo popularne stały się kredyty we frankach szwajcarskich, a przede wszystkim kredyty hipoteczne. Problemem zaczęły być one, kiedy kurs franka zmienił się w krótkim czasie w bardzo dużym stopniu, co spowodowało, że wielkość zobowiązań kredytobiorców wobec banków, jak i wysokość ich miesięcznych rat wzrosła nawet o kilkadziesiąt procent. Taka sytuacja spowodowała, że wiele osób, które swoje miesięczne zobowiązania finansowe miały wykalkulowane co do złotówki, znalazło się na granicy bankructwa. W konsekwencji spowodowało to niemożliwość spłacania zaciągniętych kredytów i utratę majątku przez dużą grupę osób, które zdecydowały się na takie rozwiązanie.

Specjaliści interpretują tę sprawę w różny sposób. Z jednej strony mówi się, że frankowicze padli po prostu ofiarą oszustw bankowych, które miały polegać na oferowaniu nieświadomym klientom instrumentów finansowych wysokiego ryzyka pod przykrywką kredytów hipotecznych. Za takim podejściem świadczy chociażby to, że ujawniono obecność niedozwolonych prawnie klauzul w umowach kredytowych frankowiczów. Z drugiej strony czasem mówi się też, że ludzie ci padli przede wszystkim ofiarą własnej niefrasobliwości. Zdecydowanie się na kredyt we frankach, a nie złotówkach niósł za sobą konkretne korzyści, co zawsze wiąże się z oczywistym ryzykiem, które powinno być wkalkulowane w koszta. Jednak nawet w interpretacji bardziej przychylnej dla banków, nie da się zaprzeczyć, że w najlepszym razie poruszając się na granicy prawa, zmanipulowały one swoich nieświadomych klientów, nakłaniając ich do zawarcia niekorzystnych umów. Późniejsze wyroki sądowe wielokrotnie wskazywały takie działania jako nielegalne. Mimo tego sprawa wciąż nie pozostaje w pełni załatwiona, a politycy mimo licznych obietnic rozkładają ręce, oświadczając, że frankowicze powinni ją rozwiązać samodzielnie, na drodze sądowej. Ostatnim rozdziałem jest wyrok TSUE dotyczący sytuacji frankowiczów w Polsce, wskazujący, że polskie sądy powinny umowy takie unieważnić, albo „odfrankowić”.

Pomoc prawna dla frankowiczów?

Skuteczna pomoc frankowiczom jest w dzisiejszych czasach możliwa, a ostatnie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej daje im bardzo dużą nadzieję na pozbycie się problemu. Sprawa jest jednak w dalszym ciągu skomplikowana i wymaga pomocy doświadczonej kancelarii prawniczej. Banki nie śpią i na wszelkie sposoby bronią się przed zmianą, która z oczywistych powodów jest dla nich niekorzystna. Nasza kancelaria świadczy profesjonalną pomoc osobom, które stały się ofiarą banków udzielających kredytów we frankach szwajcarskich, a które próbują wyegzekwować swoje prawa. Nasze doświadczenie pokazuje do tej pory, że wygrana z bankiem jest w zasięgu ręki i pozwala frankowiczom odmienić swoje życie.

Więcej - https://kancelaria-kfk.pl/specjalizacje/pomoc-frankowiczom/

Czy można się uwolnić od ciężaru długu zaciągniętego we frankach?

Całkowite uwolnienie się od długu zaciągniętego we frankach jest jak najbardziej możliwe. Kluczem jest „odfrankowienie” kredytu. Oznacza to, że zostanie on zamieniony na kredyt złotówkowy. Bierze się przy tym pod uwagę kurs złotówki wobec franka szwajcarskiego na dzień podpisania umowy kredytowej. Proces ten działa również wstecz i obejmuje już spłaconą część zobowiązań. Przeliczenie spłaconych już rat kredytu według nowych warunków oznaczać będzie, że na koncie kredytobiorcy powstanie bardzo duża nadpłata, dzięki której kredyt może zostać spłacony przed czasem. W niektórych przypadkach może to oznaczać, że całość kredytu zostanie już w tym momencie uznana za spłaconą, co dla frankowicza przekłada się na całkowite uwolnienie się od dotychczasowego ciężaru.