Śmierć na polu. Czy to był nieszczęśliwy wypadek?
fot. KMP Elbląg
Prokuratura Rejonowa w Elblągu zbada, czy powodem śmierci 16-latka w miejscowości Jezioro był nieszczęśliwy wypadek. W tym celu zostanie powołany biegły z zakresu mechanizacji rolnictwa. Ojciec chłopca został już przesłuchany. W chwili wypadku był pod wpływem alkoholu.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 10 czerwca br. Nastolatek, który pomagał w pracach polowych został, z nieznanych jeszcze przyczyn, wciągnięty przez prasę rolniczą.
- Na polu pracował 35-letni mężczyzna razem z 16-letnim synem. W pewnym momencie, jak twierdzi mężczyzna, maszynę wyłączył i pojechał do domu po paliwo do ciągnika. Kiedy wrócił na miejsce, miał wypić piwo. W jego organizmie stwierdzono bowiem 0,5 promila alkoholu. Ojciec zorientował się po chwili, że w pobliżu nie ma 16-latka. Maszyna zaś jest włączona - informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Elblągu. Prokuratorzy przesłuchali już ojca zmarłego chłopaka. Zostanie również powołany biegły z zakresu mechanizacji rolnictwa, którego ekspertyza pomoże ustalić w jaki sposób doszło do tego tragicznego wypadku.
Wiele wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek.