Niedzielny, dość pochmurny i leniwy wieczór to idealny czas na krótką fotorelację z sobotniej nocy w klubie Oxiden! Bawiliśmy się w rytmach „I love Ibiza” a za konsoletą pojawił się nie kto inny, jak Adalbert!

Dlaczego lubię grać w Elblągu, a nie w Sopocie? Bo tam ludzie są sztuczni, a wy jesteście prawdziwi – takimi słowami przywitał Adalbert licznie przybyłych imprezowiczów w minioną sobotę do klubu Oxiden. Były przepiękne Panie, ale i również przystojni Panowie. Na parkiecie tłumy, przed barem również, a z głośników sączyły się znane hity w nowych, ale i również starych oprawach.

Całość okraszona promocjami na barze, orzeźwiającymi drinkami i seksownymi barmankami, które pewien trunek 40-sto procentowy lały wprost do gardeł imprezowiczów. Jednym słowem – działo się!

Zapraszamy do fotorelacji!