› bieżące
14:00 / 25.05.2017

"Sonda dezubekizacyjna". Czy są nam potrzebne nowe nazwy ulic? [ANKIETA]

fot. elblag.net

Historii nie da się zawrócić, tak samo jak nie da się odwrócić ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy obiektów, która jasno mówi, że w przestrzeni publicznej nie powinno się upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny. W związku z tym kilka nazw ulic w Elblągu zmieni wkrótce swoją nazwę (termin upływa 2 września 2017 roku), a na temat kilku innych miejskich arterii oraz obiektów (jak choćby Rondo "Kaliningrad") toczą się dyskusje. Zmian nie da się zatrzymać, ale czy propozycje komisji ds. nadawania nazw wszystkim przypadły do gustu? Czy te zmiany są potrzebne? Postanowiliśmy zasięgnąć języka u osób najbardziej zainteresowanych, czyli mieszkańców danych ulic i oto, czego się dowiedzieliśmy.

Opinia Instytutu Pamięci Narodowej dotyczy m.in. ulic: Giennadija Diaczenki, Armii Ludowej, Leona Kruczkowskiego oraz Rodziny Nalazków. W związku z tą ostatnią IPN nie wydał jeszcze wiążącej decyzji, ale członkowie komisji na wszelki wypadek uzgodnili potencjalną nazwę, która miałaby zostać zmieniona na ul. Rodziny Ulmów. W przypadku pozostałych trzech ustalono (w kolejności wymienionej powyżej), że nowe nazwy miałyby brzmieć: ul. Starowiejska, Generała Władysława Andersa oraz Wisławy Szymborskiej. Jak wskazał Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Pruszak, w przypadku tej ostatniej istnieje jeszcze pomysł na ulicę imienia Zbigniewa Herberta.

- Armii Ludowej jest propozycja na Generała Andersa. Diaczenki ma być kojarzona bardziej z tym miejscem. Tam jest propozycja komisji Starowiejska. Jest Nowowiejska i byłaby Starowiejska, więc tego typu nazwy związane z danym miejscem. Leona Kruczkowskiego jest propozycja na Wisławy Szymborskiej, ale ja słyszałem choćby o Zbigniewie Herbercie, bo był wcześniej zgłaszany. Rodziny Nalazków z kolei - tutaj nie ma jeszcze decyzji IPN-u z tego, co wiem. Jeżeli nie przyjdzie opinia, czy mamy to zmieniać, czy nie - bo na siłę niczego nie chcemy zmieniać, ponieważ to stanowi kłopot dla mieszkańców - wtedy byłoby to na sesji wrześniowej.

Radny Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniał również, że należałoby zmienić uzasadnienie do kilku istniejących nazw ulic, które częściowo kojarzą się z PRL-em i komunizmem.

- W niektórych przypadkach będzie trzeba jeszcze zmienić uzasadnienie tych nazw, które są, a które kojarzą się częściowo, pośrednio z tymi latami PRL-u i komunizmu, np. Obrońców Pokoju czy Braterstwa Broni - wyjaśniał Marek Pruszak. - Tutaj nie ma konieczności zmiany, ale warto by zmienić uzasadnienie do tych projektów zostawiając nazwy, bo Braterstwo Broni teraz jak najbardziej - gdy powstaje Wielonarodowa Dywizja NATO - pasuje. Braterstwo broni tutaj jest realizowane. Obrońców Pokoju - dawniej nieco inaczej był rozumiany tutaj ten pokój w Układzie Warszawskiem, a teraz znowu NATO i współpraca z innymi krajami na rzecz bezpieczeństwa i pokoju. Nazwy nie trzeba zmieniać, ale uzasadnienie można troszeczkę dostosować do naszych czasów.

W przypadku ulicy Diaczenki, to mieszkańcy wyszli z propozycją przemianowania na ulicę Starowiejską. Pod wnioskiem podpisało się około 60 mieszkańców, ale postanowiliśmy zapytać, czy te zmiany są w ogóle potrzebne.

- Dla mnie to bez różnicy, czy nazwa zostanie zmieniona. Za moich czasów uczono nas, że Diaczenko to był bohater, a teraz już nie

- powiedziała Pani Aniela, mieszkanka okolicy ulicy Diaczenki.

- Ja już jestem przyzwyczajona do tej nazwy i w zasadzie nie robi mi to wielkiej różnicy. Skoro jest ustawa, to muszą na jakąś nazwę zmienić, a ciężko jest wymyślić coś nowego. Mamy blisko ulicę Nowowiejską, więc może być Starowiejska. Łatwo będzie przynajmniej zapamiętać

- mówiła Pani Magdalena, mieszkanka osiedla przy ulicy Diaczenki.

- I bardzo dobrze. Trzeba pozbyć się tych Rosjan z naszego miasta. Każda nazwa będzie lepsza

- wyjaśniał Pan Witold, mieszkaniec jednej z ulic, które mają zostać zmienione.

Zmiana nazw ulic dotknie nie tylko samych mieszkańców. Z nowymi nazwami będą musieli się zapoznać choćby przedstawiciele korporacji taksówkarskich. Od jednego z nich dowiedzieliśmy się:

- Nie sądzę, żeby to się przyjęło u samych ludzi. Jeśli klient powie, że chce jechać na ulicę Diaczenki czy Armii Ludowej, to i tak będę wiedział, gdzie jechać. Większego problemu nie będzie

- kierowca znanej elbląskiej firmy taksówkarskiej.

Zapraszamy również do wyrażania opinii w naszej ankiecie dotyczącej omawianej sprawy.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Powiązane artykuły

Diaczenko odjedzie na śmietnik historii, przybędzie Starowiejska

24.05.2017 komentarzy 14

Czekają nas zmiany patronów ulic. Dziś (24.05) komisja ds. nadawania nazw w Elblągu proponuje: zmienić Diaczenki na Starowiejską, Armii Ludowej na Gen....

Mieszkańcy Diaczenki, Armii Ludowej i Kruczkowskiego postawią veto ws. nowych nazw ulic?

07.06.2017 komentarzy 2

Zgodnie z ustawą z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub jakiegokolwiek innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i...

Radni spóźnią się z uchwałą o pięć dni. Czy ujdzie im to na sucho?

22.06.2017 komentarzy 2

 Radni mieli rok na zmiany nazw ulic zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu. Termin mija 2 września. Jednak tak się nie stanie. Uchwały w sprawie...

Z Rodziną Nalazków wygrał Józef Wybicki, a z Kruczkowskim Herbert. Przegrał Diaczenko

09.08.2017

Radni mieli rok na zmiany nazw ulic zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu. Termin mija 2 września. Jednak tak się nie stanie. Uchwały w sprawie zmiany...

Elbląscy radni podjęli uchwały w sprawie zmian nazw ulic. Protestowali członkowie SLD

07.09.2017

Elbląscy radni zadecydowali dzisiaj, 7 września, o zmianie nazw czterech ulic, przegłosowując w tej sprawie stosowne uchwały. Przeciwko...