W związku z tym, że prezydent Witold Wróblewski chce omawiać z Olimpią plan remontu stadionu miejskiego, zamierzamy zapytać naszych Czytelników jak wyobrażają sobie rozbudowę obiektu. Trudno powiedzieć jakie środki przeznaczy Miasto na przebudowę jednak analizując politykę oszczędności miejscowego włodarza, to nie będą większe fundusze. Dlatego przygotowaliśmy kilka ewentualnych opcji.

Zdecydowaliśmy, że nie zamieścimy propozycji, polegającej na wybudowaniu nowego stadionu. To wariant zbyt fantastyczny przy obecnym układzie finansowym Elbląga. Fani piłki nożnej muszą wiedzieć, że obiekt będzie przystosowywany w zgodzie z miejskim budżetem. Ta sonda to czysta wodza fantazji jednak nie oderwana od rzeczywistych możliwości miasta.

Wariant pierwszy

Wybudowanie trybun za każdą z bramek. Wykorzystany zostałby projekt Grzegorza Nowaczyka. To wiązałoby się z wyburzeniem łuków. Na każdą z tych trybun weszłoby około 1000 osób. Wewnątrz znajdowały by się pomieszczenia gospodarcze. Do tego trybuny byłyby zadaszone, bliżej murawy oraz z parkingiem dla kibiców. Pozostałych, znajdujących się wzdłuż boiska, nie obejmowałyby prace remontowe.

Wariant drugi

Zgodny z wizją prezydenta Jerzego Wilka. To znaczy wybudowanie trybuny od strony ul. Wspólnej, na podobną liczbę miejsc siedzących jednak bez zadaszenia. W teori taka sama miałaby zostać zbudowana za drugą bramką. Oczywiście wiązałoby się to z wyburzeniem łuków. Pozostałe trybuny w zasadzie bez zmian.

Wariant trzeci

Odrzucenie projektów trybun za bramką. W miejsce łuków parkingi dla kibiców. Przebudowa skupiłaby się na trybunie B. Zostałaby na całej długości zadaszona.