› sport
08:25 / 30.08.2013

Sparingowe zwycięstwo zawodniczek Startu

Sparingowe zwycięstwo zawodniczek Startu

fot. Marcin Walędzik/elblag.net

Superliga piłki ręcznej kobiet rusza dokładnie za 10 dni, bo 9 września. Tego dnia piłkarki ręczne rozegrają swój pierwszy ligowy mecz w odnowionym podczas przerwy letniej składzie, a ich przeciwnikiem będzie drużyna SPR Pogoń Baltica Szczecin. Zanim jednak ten dzień nastąpi, zespół intensywnie przygotowuje się do sezonu. Ma za sobą już dwa turnieje i co najważniejsze w obu Start był najlepszy. Tak było m.in. w niedzielne popołudnie kiedy w meczu o Puchar Prezydenta Elbląga w pokonanym polu zostawił zawodniczki MKS-u Lublin. Wczoraj doszło do sparingu z Vistalem Gdynia.

Gdynianki są czołowym zespołem w kobiecej piłce ręcznej w ciągu ostatnich kilku lat. Co prawda w minionym sezonie zajęły w lidze najgorsze dla sportowca, bo 4 miejsce, ale rok wcześniej świętowały  zdobycie Mistrzostwa Polski. Dziś ten zespół przeszedł podobnie jak i Elbląg małą przebudowę.

Sparingowy mecz rozegrany w hali CSB w Elblągu wygrały zawodniczki prowadzonego przez trenera Antoniego Pareckiego. Po 60 minutach walki na tablicy był wynik 31:28. Piłkarki elbląskiego zespołu od początku meczu dyktowały warunki gry. Ich akcje w ataku były bardzo przemyślane i co najważniejsze urozmaicone, dzięki czemu rywalki miały problem z rozszyfrowaniem ich. Po kilku minutach prowadziły już 9:6. Mimo, że był to mecz sparingowy, to nie brakowało na boisku walki i pełnego zaangażowania u szczypiornistek, ale także na ławce wśród trenerów. Jak juz zdąrzyliśmy się niejako do tego przyzwyczaić, bardzo energiczny i z emocjami wypisanymi na twarzy podczas tego meczu był trener Startu. Przez całe spotkanie starał się przekazywać swoim zawodniczkom cenne uwagi. Dotyczyły one szczególnie gry w obronie. Po jednej z łatwo straconych bramek, gdy elblążanki prowadziły 14:11 trener się dość mocno zdenerwował na prosty błąd swoich zawodniczek.

Wynik nie był wczoraj najważniejszy lecz przede wszystkim liczyła się kolejna możliwość budowania coraz to wyższej formy i zgrania zespołu. Trzeba przyznać, że to się Startowi udaje. Zarówno w ataku i coraz częściej w obronie. To właśnie ten drugi element zaczyna decydować o tym, że sporo bramek w okresie przygotowawczym elblążanki zdobywają po szybkich kontrach. Jak to mówi trener Parecki "dzięki temu zdobywamy łatwe bramki". Kilka takich akcji po raz kolejny wykończyły Koniuszaniec i Grzyb, a w drugiej połowie także wprowadzona w końcówce Sądej, grająca na pozycji kołowej.

Kolejny raz z dobrej strony pokazała się Monika Aleksandrowicz, która stara się dużo rzucać zza linii obrony, wykorzystując przy tym swój wysoki wzrost. Taka postawa cieszy, gdyż ten element gry trochę zawodził w Starcie w poprzednim sezonie.

Niewątpliwie coraz ciekawiej wygląda współpraca rozgrywających z kołowymi. Nie tylko środkowych czyli Wagi i Szymańskiej, ale także lewej i prawej rozgrywającej czyli Wolskiej i Aleksandrowicz czy Karweckiej.

O skrzydłach wiele mówić nie trzeba, gdyż nazwiska Grzyb i Koniuszaniec mówią same za siebie. To absolutnie etatowe już reprezentantki kraju, które wnoszą do gry Startu dużo ożywienia i dobrego humoru, dzięki czemu coraz lepiej wygląda atmosfera w zespole. Przykładem dobrego ducha w zespole była jedna z akcji wczorajszego sparingu. Przy rzucie była faulowana Joanna Waga, za co sędzia podyktował karnego. Trener zarządził, że będzie go wykonywać Jałoszewska, która go nie zawiodła i rzuciła bramkę. Po jej trafieniu, ławka Startu aż zakrzyczała z radości.

Start Elbląg – Vistal Gdynia 31:28 (14:11)

Start: Kędzierska, Sielicka – Aleksandrowicz 9, Wolska 4, Waga 4, Grzyb 3, Koniuszaniec 3, Szymańska 3, Sądej 2, Karwecka 1, Zoria 1, Jałoszewska 1, Jędrzejczyk, Klonowska, Cekała.
Vistal: Gapska, Galewska - Matyka 9, Kulwińska 6, Niedźwiedź 4, Zych 4, Kalska 1, Pawłowska 1, Duran 1, Kozłowska1, Quintino 1, Khouildi, Janiszewska, Białek. 

Po meczu postanowiłem zapytać trenera Pareckiego czy nie boi się, że tak dobre wyniki nie przyszły jednak trochę zbyt wcześnie.

- To prawda, trochę zaczyna mnie to niepokoić. Mam nadzieję, że te dobre rezultaty nie są osiągane za szybko i nie wystrzelamy się jeszcze przed ligą. Oczywiście cieszę się z nich, bo jestem osobą, która uwielbia rywalizację. Z każdego zwycięstwa się cieszę, niezależnie od tego co robię. Nie chciałbym jednak abyśmy tylko w okresie przygotowawczym dobrze grali. W zespole jest świetna atmosfera i jeśli to z tego powodu dziewczyny grają dłuższymi momentami tak dobrze, to chwała im za to.

Nie pozostaje nam teraz nic innego jak tylko czekać na kolejny sparing Startu, który we wtorek o godzinie 18:00 zagra spotkanie z Samborem Tczew. Czy będzie on zakończony zwycięstwem? Zapraszamy na trybuny.

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Powiązane artykuły

Kontratak najmocniejszą bronią Startu w meczu z Piotrcovią

04.11.2013

Piłkarki ręczne elbląskiego Startu po wczorajszym meczu zapisały w swoim ligowym dorobku kolejne dwa punkty. Tym razem różnicą 7 bramek pokonały drużynę...

Będzie pierwsze zwycięstwo Startu w historii spotkań z Vistalem?

06.11.2013

Tytuł jest nieprzypadkowy. Mimo, że Start z drużyną z Gdyni w najwyższej klasie rozgrywkowej po raz pierwszy zmierzył się w sezonie 2007/2008, to ani razu jeszcze...

Nie tak to miało wyglądać. Fatalny początek ustawił przebieg meczu. Video

07.11.2013

Nie tak wczorajszy wyjazd do Gdyni wyobrażały sobie zawodniczki Startu, ich trenerzy, ale także grono kilkunastu kibiców, którzy własnymi samochodami...

Zdjęcia ilość zdjęć 15