Sponsorzy dla futbolu. Do firm chodziliśmy kilkanaście razy
Na niedawnej konferencji prasowej w siedzibie Olimpii Elbląg poruszano kilka ciekawych tematów. Klub wyznaczył sobie cel jakim jest ponowna walka o awans. Pomimo dominującej rozmowy o kwestiach sportowych, rozgorzała dyskusja na tematy finansowe.
Otóż bardzo interesujące były słowa prezesa Pawła Guminiaka, podważające sens kosztownych rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów dla Olimpii, są podparte liczbami. Konkretnie, koszt wyjazdów młodzieży w poprzednim sezonie przekraczał 100 tysięcy zł. - Czy klub trzecioligowy stać na takie wydatki – pytał retorycznie prezes.
Kibiców nadal w szczególny sposób nurtuje sprawa budowy, remontu stadionu dla Olimpii. Nowy obiekt łączy się przede wszystkim z możliwością pozyskania sponsora strategicznego, o którym pisała strona e-olimpia. W tym temacie jasno wypowiedział się dawny prezes klubu Łukasz Konończuk – Na tym stadionie maksymalnie dopuszczą nas do rozgrywania drugoligowych spotkań. Dopóki nie będzie nowoczesnego stadionu, to żaden poważny sponsor nie będzie chciał tutaj zainwestować. Stadion jest miejski, więc nasza rola ogranicza się tylko do rozmów, w których zachęcamy do inwestycji – wyjaśniał.
W kilku słowach zreferował działania klubu, dotyczące pozyskiwania lokalnych sponsorów. – Wydaje mi się, że dokładnie spenetrowaliśmy miejscowy rynek, u niektórych byliśmy nawet po kilkanaście razy. Dobrze, że udało się pozyskać Tyskie, a teraz podpisaliśmy umowę z EPEC – mówił. – Chcemy promować klub, nawet rozmawialiśmy na ten temat ze specjalistą od marketingu, który przedstawił ciekawy projekt dotyczący Olimpii.