› biznes
09:39 / 23.05.2016

Sport i kultura w Elblągu a sponsorzy. „Dobra zmiana”?

Sport i kultura w Elblągu a sponsorzy. „Dobra zmiana”?

fot. Bartłomiej Ryś / archiwum elblag.net

Gdy pojawiła się pierwsza informacja o tym, że Paweł Olechnowicz przestanie być prezesem zarządu Grupy Lotos, elbląskie media zainteresowały się tym tematem głównie ze względu na... pieniądze – firma ta jest sponsorem wielu wydarzeń w Elblągu. Portal trojmiasto.pl informuje jednak, że dwie największe trójmiejskie firmy – Grupa Lotos oraz Grupa Energa – ostro tną środki finansowe w 2016 roku przeznaczone właśnie na szeroko pojęty sponsoring. A co z Elblągiem?

Grupa Lotos – gigant, który zajmuje się wydobyciem i przetwórstwem ropy naftowej. Rafineria ropy naftowej w Gdańsku-Rudnikach to największe przedsiębiorstwo na Pomorzu. Przychody? W 2012 roku przekroczyły 33,5 mld, w 2014 – 1,5 mld zł mniej. Opisując niegdyś Grupę Lotos, nasz dziennikarz (w aspekcie sportowym) napisał:

Ogromny pracodawca, państwowa spółka, dysponująca środkami na bycie mecenasem sportów wszelakich.

Trudno nie zgodzić się z tymi słowami.

Co więcej, Grupa Lotos była i jest sponsorem głównym wielu imprez i wydarzeń sportowych i kulturalnych nie tylko na Pomorzu, ale i w Elblągu. Logo spółki jest chociażby na koszulkach Lechii Gdańsk a jej nazwa pojawia się w tytułach klubu siatkarskiego i koszykarskiego Trefla.

A w Elblągu? Tu Lotos rządzi przede wszystkim w kontekście tańca. W 2005 roku Grupa Lotos została sponsorem tytularnym Formacji Tańca Jantar, która na koncie ma 2 tytuły Mistrzów Świata Formacji oraz 21 tytułów Mistrzów Polski Formacji. Z powodzeniem reprezentuje ona Elbląg (i sponsora przy okazji) na terenach ogólnopolskich i międzynarodowych.

Pozostając w temacie tańca, ale przechodząc do imprez – elblążanie na pewno przynajmniej kojarzą wydarzenie o nazwie „Baltic Cup”, czyli międzynarodowy turniej taneczny. Impreza niezwykle prestiżowa, organizowana zawsze na najwyższym możliwym poziomie. To wszystko byłoby jednak niemożliwe, gdyby nie Grupa Lotos – sponsor główny.

„Ogólnopolski Festiwal Sztuki Słowa... Czy to jest kochanie”, Dni Elbląga, Międzynarodowe Spotkania Artystycznego, Elbląskie Noce – podczas wszystkich tych wydarzeń zawsze gdzieś było widoczne logo Lotosu.

Lotos to również wydarzenia sportowe, różne projekty wsparcia dla najmłodszych sportowców i wiele, wiele innych inicjatyw.

Takich jak np. spektakle operowe i taneczne w Operze Bałtyckiej w Gdańsku – wszystkie zaplanowane na maj zostały odwołane. Powód? Grupa Lotos wycofała się z dalszego wspierana tej placówki. Przedstawiciel Teatru Szekspirowskiego w rozmowie z portalem trojmiasto.pl powiedział, że „wciąż czekają na odpowiedź w sprawie współpracy”. Sama spółka tłumaczy, że wycofuje się wyłącznie z trzech projektów na sumę ok. 500 tys. zł, ale pozostaje partnerem pozostałych 24 inicjatyw – łącznie wsparcie w 2016 roku wyniesie ok. 11 mln zł.

A sport? Lotos pozostał wyłącznie przy piłkarskiej Lechii oraz siatkarskim Treflu. Obie umowy kończą się wraz z końcem tego sezonu i już wiadomo, że w przypadku tej pierwszej drużyny, nie zostanie ona przedłużona. Nieoficjalnie trojmiasto.pl pisze, że mogło to być wsparcie rzędu nawet 6 mln zł rocznie. A Trefl? Nie wiadomo. Brak sponsora, który nieoficjalnie może przekazywać nawet 3 mln zł rocznie, może oznaczać koniec drużyny – takie pieniądze to ponad połowa jej budżetu.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Lotos pozostaje zarówno przy Jantarze jak i przy turnieju „Baltic Cup”. Przynajmniej na razie. Jak przyznają nasi liczni rozmówcy, żaden wariant przyszłości tak naprawdę nie jest pewny. Co oczywiste, żaden z nich nie chce zdradzać swojej tożsamości.

- Otwarta krytyka, otwarte obawy mogą zakończyć się ostrym cięciem i brakiem środków na kontynuowanie tego bądź tego wydarzenia – tłumaczy jeden z rozmówców, który zaznacza, by nie używać nawet jego imienia.

- Taki ruch spowoduje, że wiele inicjatyw sportowych mogłoby przestać istnieć. Dla sponsora kilkanaście tysięcy złotych to nic, dla nas to pieniądze, dzięki którym możemy cokolwiek zorganizować, chociażby dla tych najmłodszych.

Te słowa znajdują potwierdzenie w archiwalnych wypowiedziach przedstawicieli elbląskiego MOSIRu, którzy dla naszej redakcji komentowali pamiętny mecz siatkówki.

- Trzeba powiedzieć, otwarcie, że nie byłoby tego gdyby nie wcześniejsze kontakty i umowa podpisana z Lotos Treflem Gdańsk, na mocy, której wspierają Awangarda Volley Ligę. Tak się rozpoczęła współpraca, w której był zapis, że Lotos przyjedzie do nas. Początkowo miał się odbyć pokazowy trening jednak wykorzystaliśmy okazję na Puchar.

Nasi rozmówcy zaznaczają, że Paweł Olechnowicz, elblążanin, na stanowisku prezesa zarządu Grupy Lotos, był dużym wsparciem dla miasta.

- Teraz po prostu nie wiadomo, na czym stoimy, czego możemy się spodziewać, jakich decyzji. Co oczywiste – boimy się.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Powiązane artykuły

Siatkówka w Elblągu? Będzie ciężko - sponsor Trefla zakończył współpracę

30.05.2016 komentarzy 2

To była niedziela, 8 listopada. Prawie 1000 kibiców zgromadziło się na jeszcze ówczesnej hali CSB, aby podziwiać dwa żeńskie teamy siatkarskie...