Spotkania po latach. Legia znów silniejsza od Olimpii
To miał być rewanż ze porażkę w 1986 roku. Wówczas miejscowa Olimpia Elbląg przegrała w rzutach karnych z Legią Warszawa w Pucharze Polski. Teraz niektórzy zawodnicy z tamtego spotkania, oprócz nich dawne gwiazdy Legii, przyjęli od gospodarzy zaproszenie by znów spotkać się na murawie stadionu miejskiego.
Przed spotkaniem wiadomo było, że tylko dla około tysiąca widzów mogło się odbyć to widowisko. Mimo obaw czy będzie więcej chętnych, udało się bez przeszkód zorganizować imprezę. Tutaj przede wszystkim słowa pochwały należą się dawnemu kapitanowi Olimpii trenerowi Januszowi Buczkowskiemu, który zebrał tych wszystkich zawodników by mogli zmierzyć się ze sobą dla elbląskich kibiców. W tym pomogła jeszcze Olimpia Elbląg.
Główni aktorzy tego widowiska przyjeżdżali swoim transportem. Najpierw w budynku klubowym pojawiali się dawni Olimpijczycy. – Widzę, że trzymasz niezłą formę – dawało się usłyszeć w rozmowach zawodników Olimpii. Nie brakowało uścisków dłoni, objęć, wzajemnych wspomnień. Mimo tego zabrakło Adama Fedoruka, który jest trenerem rezerw Lechii. Przygotowano symboliczny poczęstunek, ponieważ główny bankiet odbędzie się po zakończeniu spotkania. W hotelu Atletikon przygotowana jest sala z wyeksponowanym herbem Olimpii.
Warszawscy zawodnicy stawili się trochę później. W rolach głównych oczywiście najbardziej znani, to znaczy Maciej Szczęsny, Jerzy Podbrożny czy Piotr Włodarczyk. Można było poczuć zapach Ligi Mistrzów. Olimpia pierwsza wyszła na rozgrzewkę. Drużyna oldbojów miała przygotowane specjalne koszulki na tę okazję, przyozdobione w pasy w barwach klubowych. Legia w tradycyjnych biało czarnych strojach wybiegła na murawę. Przed spotkaniem spiker wyczytał nieżyjących bohaterów Olimpii. Na murawę wszedł jeden z najstarszych dawnych zawodników Olimpii, który symbolicznym kopnięciem zaczął rywalizację.
Olimpia jednak pierwsza zdobyła bramkę. Celnym strzałem popisał się Wacław Szczęch. Mimo tego rywal potrafił w następnych minutach celniej strzelać na bramkę gospodarzy. Trafił w polu karnym Piotr Włodarczyk. Oprócz tego lobem popisał się Cezary Kucharski. Nasz zespół chciał wygrać jednak stołeczny klub okazał się bardziej skuteczny. Kibice wywiesili specjalny transparent z okazji spotkania.
Prezes wręczył puchary Leszkowi Piszowi oraz Januszowi Buczkowskiemu. – Cieszymy się, że mogliśmy tym spotkaniem uczcić 70 lecie Olimpii – mówił Cezary Kucharski. – Chcieliśmy wziąć rewanż jednak mimo tego impreza okazała się dużym sukcesem – mówił Janusz Buczkowski. Gospodarze po rywalizacji zaprosili zawodników Legii na specjalny bankiet. – Trochę powspominamy te dawne czasy – mówił Jacek Spychalski. To było ciekawe sportowe widowisko dla miejscowych fanów.
Olimpia Elbląg - Legia Warszawa 3-5 (1-2)
Bramki: Szczęch 2, Szałachowski - samobójcza, Jóźwiak, Kucharski 2, Włodarczyk