Spotted w Elblągu: Co to jest i z czym to się je? Rozmowa z właścicielem strony
„Pozdrawiam dziewczynę, którą mijałem wczoraj na skrzyżowaniu Bema i Komeńskiego. Twój uśmiech był kwintesencją tego pięknego dnia.” - takie wiadomości to codzienność dla właściciela elbląskiego spottedu. Czym jest spotted i kto może z niego korzystać? O tym – i nie tylko – rozmawiamy z Łukaszem, administratorem facebookowej strony, dzięki której możemy nawiązać kontakt ze spotkanymi przypadkowo osobami.
Co to jest spotted i skąd wzięła się jego idea?
Spottedy "przywędrowały" do Polski z zachodu na początku 2013 roku. Są to społeczności dla osób nieśmiałych, skrytych, ostrożnych, które chcą anonimowo przekazać wiadomość przypadkowo spotkanym osobom, powiedzieć komplement lub po prostu zwrócić na siebie czyjąś uwagę poprzez podanie opisu sytuacji, w której nastąpiło pierwsze „spotkanie”.
Czy wiadomości które odbierasz są ściśle powiązane z przeznaczeniem spottedu?
Wiele wiadomości które otrzymuję, to właśnie pozdrowienia dla spotkanych osób, pytania, komunikaty, a nawet wyznania miłosne.
Jak dużym zainteresowaniem cieszy się spotted?
Na dzień dzisiejszy mamy ponad 1700 fanów. Gdy na naszej tablicy pojawia się nowy spott, już po kilku minutach czytelnicy dodają pierwsze komentarze. Często bywa tak, że minie kilka godzin i odnajdzie się szukana osoba.
Czy spotykasz się z negatywnymi opiniami na temat tego, co robisz?
Oczywiście, tego nie da się uniknąć. Lecz są to pojedyncze przypadki. Najczęściej zarzucano mi, że stworzyłem śmietnik na Facebooku w naszym mieście. Ja się z tym nie zgadzam, bo wiele osób nie zna idei powstawania takich "spottedów" w miastach. Niestety nie każdemu można dogodzić, a o gustach się nie dyskutuje.
Czy działaność spottedu przynosi jakieś profity?
Nie, spotted nie przynosi korzyści finansowych. Tak naprawdę zajmuję się tym dla ludzi, nie dla siebie.
Na stronie spotted pojawiła się nowa grafika - czy reklamą i stroną wizualną zajmujesz się sam, czy są osoby które współpracują z Tobą?
Na dzień dziejszy samodzielnie zajmuję się reklamą oraz grafiką. Oczywiście w międzyczasie szukam cały czas osób, które zaangażowałyby się w ten projekt.
Czy zdarzały się przypadki, kiedy dwoje ludzi znalazło się za pośrednictwem spottedu?
Tak, zdarzyły się takie przypadki. Ja wiem o kilkunastu. Choć jest nas tylko niespełna 2000, użytkownicy kojarzą opis ze swoimi znajomymi, i tworzy nam się pewnego rodzaju poczta pantoflowa – w ten sposób osoba szukająca dociera do osoby szukanej.
Czy planujesz rozwijać działaność spottedu? Czy może zostanie to w takiej formie, w jakiej obecnie funkcjonuje?
Na początku spotted funkcjonował, jako tradycyjna strona internetowa. Zainteresowanie pozostawiało jednak wiele do życzenia. Postanowiłem zrezygnować z tej formy działalności. Pozostałem przy facebookowym fanpage'u, i dopóki ilość „lubiących” osób nie będzie pokaźna, nic się w tej kwestii nie zmieni.
Dziękuję za rozmowę
Wszystkie osoby, które chciałyby odnaleźć swoją zgubę, przekonać się czy miłość od pierwszego wejrzenia naprawdę istnieje, lub po prostu przekazać komuś serdeczne pozdrowienia, zapraszamy na SPOTTED: Elbląg i okolice.
Powiązane artykuły
Propsy: Elbląg oraz Hejted: Elbląg – pochwal i poskarż się na nasze miasto
30.05.2013 komentarzy 2
Dwie grupy na portalu społecznościowym Facebook mają łącznie ponad 4000 fanów. W ten sposób stanowią...