› sąd
08:08 / 15.04.2016

Sprawa kierowcy karetki elbląskiego pogotowia odroczona

Sprawa kierowcy karetki elbląskiego pogotowia odroczona

fot. Bartłomiej Ryś

Wczoraj o godzinie 8:30 miała się odbyć rozprawa kierowcy karetki pogotowia, uznawanego za głównego sprawcę wypadku, do którego doszło na ul. Armii Krajowej. W związku ze zdarzeniem z 29 lipca ubiegłego roku, prokuratura stawia Pawłowi G. zarzut umyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. Sprawa została jednak odroczona ze względów proceduralnych.

Z dotychczasowego śledztwa wynika, że obaj kierowcy przyczynili się do wypadku. Według ustaleń policji, w dniu 29 lipca 2015 roku, ambulans poruszał się na sygnałach dźwiękowych i świetlnych w kierunku ul. Tysiąclecia. 20-latek kierujący samochodem osobowym marki Honda, na skrzyżowanie wjechał od strony Grobli św. Jerzego. Doszło do bardzo silnego zderzenia obu pojazdów, karetka koziołkowała po ulicy. Był to wypadek ze skutkiem śmiertelnym, w którym zginął 37-letni mężczyzna, zaś pozostałe 6 osób trafiło do szpitala. Obaj oskarżeni nie przyznają się do winy. Zdaniem adwokata Krzysztofa Kantego, obrońcy oskarżonego kierowcy karetki elbląskiego pogotowia, przyznanie się do winy akurat w tej sprawie nie ma większego znaczenia.

Sąd musi tutaj odpowiedzieć na pytanie czy zielone światło zwalnia z myślenia kogokolwiek. Z tego punktu widzenia, nie ma znaczenia to, czy ktoś się przyznaje, czy też nie. Poza tym przedmiotem badania w tej sprawie będzie zasada ostrożności dlatego, że obaj kierujący mieli prawo wjechać na skrzyżowanie. W związku z tym, trudno tutaj mówić, że przyznanie się do winy będzie miało jakąś szczególną wagę. Sąd będzie badał, który z tych kierowców – i w jakim stopniu – naruszył zasadę ostrożności.

Bezpośrednim powodem odroczenia dzisiejszej rozprawy, był brak obecności adwokata upoważnionego do reprezentowania nieobecnej pokrzywdzonej, Julii Ch. Jak stwierdził sąd, nie zostało złożone odpowiednie zawiadomienie o udzieleniu pełnomocnictwa procesowego do zastępowania w tej sprawie małoletniej, córki zmarłego w wypadku mężczyzny, przez inną osobę. Sędzia Paweł Wewiórski podkreślił, że to obecność oskarżonego jest obowiązkowa, nie mniej jednak nie można toczyć sprawy, podczas nieobecności pokrzywdzonej, przy jednoczesnym braku potwierdzenia z poczty odbioru przez nią zawiadomienia o rozprawie i braku jej reprezentanta.

W związku z odroczeniem procesu, sędzia podał następny termin, który został wyznaczony na 16 czerwca.

Katarzyna Szpejewska

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%