Wyjątkowo stronniczy, tendencyjny, nawet jak na założenia programu - tak można określić materiał TVN-u o 12-latku, wychowanku elbląskiego Domu Dziecka, który miał zostać pobity przez wychowawczynię podczas wakacyjnego wyjazdu. Co jest jednak w całej sytuacji najważniejsze, sprawa ponownie będzie rozpatrywana przez prokuraturę a świadkowie ponownie będą przesłuchiwani. Szkoda, że takie kroki zostały podjęte dopiero po tym, jak sprawą zainteresowała się ogólnopolska telewizja.

12-letni wychowanek elbląskiego Domu Dziecka miał zostać pobity przez wychowawcę podczas pobytu na kolonii w lipcu 2015 roku w Orkuszu (gm. Prabuty). Bardzo szeroko sprawę opisywaliśmy na naszych łamach miesiąc temu. Wszystkie szczegóły można przeczytać TUTAJ 

Do tematu powróciliśmy w poprzedniej publikacji za sprawą radnego Roberta Turleja, który wówczas zwracał się do Radnych i Prezydenta z prośbą o ponowne, wnikliwe przeanalizowanie całej sprawy. Prezydent Wróblewski odpowiadał, że policja umorzyła postępowanie, więc nie ma podstaw do tego, aby do sprawy powracać. Radny nie przyjmował takiego tłumaczenia i dodawał, że jest w posiadaniu informacji, które mówią wyraźnie, że na kolonii w Orkuszu doszło do wielu naruszeń jeżeli chodzi o kwestię odpowiedniego i bezpiecznego sprawowania opieki nad wychowankami Domu Dziecka.

Sprawą zajmowali się przede wszystkim dziennikarze portalu elblag24. To oni dotarli do nowych ustaleń w tej sprawie. Niestety, nadal, pomimo wielu publikacji w wielu lokalnych mediach, nikt nie chciał ponownie przeanalizować sprawy.

Pobiciem 12-latka zajął się program „UWAGA”. Odcinek dotyczący elbląskiego Domu Dziecka został wyemitowany kilka dni temu. Niestety, materiał, nawet w ocenie radnego Turleja, nie wniósł nic nowego do sprawy. Trudno nie odnieść wrażenia, że był on zrealizowany w bardzo tendencyjnej formie. Ale… udało się coś osiągnąć. Dzięki interwencji ogólnopolskiej telewizji sprawa, która została umorzona… ponownie zostanie rozpatrzona! Dowiedzieliśmy się również, że wszyscy świadkowie ponownie zostaną przesłuchani. Sam Turlej zapowiada, że ponownie zwróci się do Prezydenta o zbadanie tej sprawy.

Czyli można? Można. Szkoda, że dopiero po interwencji „dużej” stacji telewizyjnej. Nikogo nie przekonały dziesiątki przeróżnych publikacji w lokalnych mediach. To pokazuje, jak bardzo „poważnie” traktuje się lokalnych dziennikarzy, którzy dość często poruszają istotne kwestie w mieście.

Mamy nadzieję, że tym razem sprawa zostanie przeanalizowana dogłębniej, a sprawcy pobicia poniosą zasłużoną karę.