Sprawa zwrotu unijnej kasy. Radny pyta, prezydent odpowiada
fot. archiwum elblag.net
Radny Rafał Traks w interpelacji pytał o 2,3 miliony zł zwrotu pieniędzy z miejskiej do unijnej kasy. Dotyczyło to 9 projektów, w tym ten najbardziej znany dotyczył EPEC-u. Prezydent Witold Wróblewski odpowiada, że to zarząd przedsiębiorstwa zdecydował o dokonaniu zwrotu pieniędzy. W pozostałych ośmiu projektach korekty zostały ostatecznie zwrócone do miejskiej kasy.
Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zwróciło milion złotych do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Powodem były błędy w procedurze przetargowej dotyczącej wartej ponad 12 milionów inwestycji – modernizacji części miejskiej sieci ciepłowniczej.
Przypomnijmy, że Prokuratura Okręgowa w Elblągu prowadzi śledztwo w sprawie niezgodnego z prawem udzielania zamówień publicznych przez Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Firma miała ponieść dużą szkodę majątkową. Dokumentację w tej sprawie prokuraturze przekazało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Nie tylko EPEC musiał zwracać pieniądze do unijnej kasy. Osiem pozostałych korekt było jednak z innych powodów, chociaż też naruszały prawo zamówień publicznych.
Część korekt związana była z niedostosowaniem polskiego prawa zamówień publicznych do unijnych regulacji w tym zakresie, czyli z powodów niezależnych od Gminy Miasto Elbląg. Ostatecznie te korekty zostały zwrócone z należnymi odsetkami w 2016 roku.
W związku z nałożonymi korektami miasto nie złożyło żadnego odwołania sądowego od decyzji Instytucji Zarządzających programami operacyjnymi
- odpowiada prezydent.
W przypadku projektu dot. przebudowy drogi 503 w Elblągu chodziło o nierówne traktowanie wykonawców, a w przypadku budowy miejskiej sieci szerokopasmowej poszło o zbyt wysokie wymagania postawione inżynierowi kontraktu. Jednak instytucje zarządzające programami operacyjnymi nie dopatrzyły się uchybień.
Żaden z pracowników Urzędu Miejskiego nie został ukarany w związku z nałożonymi korektami przez Instytucje Zarządzające korektami
- zapewnia prezydent.