25 lat istnieje już Samorząd Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Jakby tego było mało, 12 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. Do świętowania okazja jest więc doskonała. Ale nie tylko do świętowania. - Będzie to również czas na podsumowania i dyskusje nad planami na przyszłość – mówi Halina Nowik, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu.

Pielęgniarka – zawód nadal kompletnie niedoceniany w naszym kraju. Ich pensje (w porównaniu z koleżankami zza zachodniej granicy Polski) są po prostu mizerne, a ilość obowiązków – przytłaczająca. Również ilość pacjentów przypadających na jedną pielęgniarkę jest bardzo duża. Nie ma się co dziwić, że w tym zawodzie chce pracować coraz mniej młodych osób. W południowej części Polski pielęgniarek wykwalifikowanych już zaczyna brakować. Młodzi, nawet jeżeli zdecydują się iść w tym zawodzie, zdecydowanie wolą wyjechać za granicę i tam pracować godnie i za godne pieniądze.

Pomimo tego, dziś nie wyobrażamy sobie szpitali i przychodni, w których pielęgniarek nie ma. Dziś jest ich święto. Zostało ono połączone z obchodami 25-lecia Samorządu Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Przeszło dwugodzinna gala odbyła się w murach Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu.

- Spotykamy się z okazji Jubileuszu, więc będzie to z pewnością czas podsumować i planów na przyszłość. Przede wszystkim jednak będzie to wspomnienie naszych liderów – tych, którzy odegrali najważniejszą rolę przez te 25 lat pracy samorządu – tłumaczyła jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia Halina Nowik.

- Są dziś z nami prezesi Naczelnej Rady pełniący funkcje najwyższe w Samorządzie przez te 25 lat. Jest z nami chociażby prezes Urszula Krzyżanowska-Łagowska, jest prezes Elżbieta Buczkowska, jest prezes Grażyna Rogala-Pawelczyk i obecna wiceprezes Mariola Łodzińska. To są dla nas osoby, które pokazują, że rzeczywiście stanowimy jedność, że warto było ten samorząd założyć i możemy razem wspierać się i korzystać z ich nauki.

Halina Nowik podkreśliła, że będzie to spotkanie, podczas którego będzie można „sięgnąć do początków działalności”. I tak rzeczywiście się stało – jak podkreślił prowadzący imprezę, dyrektor Teatru Mirosław Siedler, 25 minut przeznaczonego na to czasu było zdecydowanie zbyt mało, aby w szczegółach opowiedzieć całą historię Samorządu.

- Sytuacja zawodowa pielęgniarek i położnych nie jest łatwa. W tej chwili dużo się dzieje wokół naszego zawodu, walczymy o to, aby zapisać w świadczeniach koszykowych normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych. Chcemy, by władze rządzące zrobiły takie kroki, poprawiające warunki pracy, bezpieczeństwa, żeby zachęcić młode kadry pielęgniarek i położnych do podejmowania pracy w Polsce i w ogóle młodzież do podejmowania kształcenia – zaznaczyła Nowik.

Elbląska Izba Pielęgniarek i Położnych obejmuje swoim zasięgiem trzy powiaty: elbląski, pasłęcki i braniewski. Łącznie, pielęgniarek i położnych zarejestrowanych w rejestrze, jest 2072.

- Ponad połowa z tych Pań, to Panie, które w ciągu najbliższych 5 lat osiągną wiek emerytalny. Zagrożenie brakiem personelu jest rzeczywiście bardzo duże.

Dopytywaliśmy, czy brak wspomnianej wykwalifikowanej kadry, może zmusić rządzących do udzielenia podwyżek pielęgniarkom i położnym.

- Chciałabym w to wierzyć, mam nadzieję, że tak. Na razie wszystkie akty prawne, które mówią o naszych płacach, są mocno niedoskonałe. Głośno ogłaszane we wszystkich mediach podwyżki, które dostałyśmy w roku ubiegłym – to była tylko pierwsza transza. Na trzy następne dopiero czekamy. Mamy nadzieję, że nie uda się zmienić tego rozporządzenia. One jednak dotyczą tylko pewnej grupy pielęgniarek i położnych. Potężna część naszego personelu została poza tym rozporządzeniem, nie ma zagwarantowanego żadnego wzrostu płac. Pracujemy często na minimalnych płacach, bez żadnych innych dodatków – z wyraźnym smutkiem w głosie odpowiadała organizatorka gali.