Stanowisko Republikanów w sprawie udziału władz miasta w proteście przed elbląskim sądem
"Ze zdumieniem odnotowaliśmy udział części elbląskich władz miejskich podczas czwartkowego (27 lipca) protestu przed elbląskim sądem. Jak donosi jeden z elbląskich portali internetowych Pan Jacek Boruszka, Wiceprezydent Elbląga, stwierdził podczas pikiety, że "Jeżeli chodzi o władze Elbląga, to jak państwo widzą jestem tu ja, są radni".
Nie odmawiamy nikomu prawa do protestu i obywatelskiego sprzeciwu. To jeden z fundamentów demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Sprzeciwiamy się jednak stanowczo wplątywaniu Elbląga w ogólnopolskie spory partyjne oraz próbie przeniesienia temperatury tych sporów na elbląskie podwórko. To skandaliczne i niebezpieczne.
Słowa Wiceprezydenta Elbląga sugerują bowiem, że Pan Boruszka wraz z częścią elbląskich radnych wziął udział w proteście z ramienia władz Elbląga. W związku z tym zadajemy otwarte pytania władzom miasta oraz radnym:
-
Czy to wystąpienie i udział w proteście były konsultowane z Prezydentem Elbląga oraz elbląską Radą Miasta?
-
Czy Elbląg oficjalnie włącza się w protesty przeciwko reformie sądownictwa?
Piotr Opaczewski, Stowarzyszenie Republikanie, Klub w Elblągu