› sport
20:01 / 18.02.2015

Start Elbląg nie sprostał mistrzyniom

Start Elbląg nie sprostał mistrzyniom

Trener Antonii Parecki mógł po pierwszej połowie spotkania chwalić swój zespół za postawę z silnym rywalem. Start Elbląg pokazywał charakter, walkę o każdą piłkę i zdołał dogonić odskakujący zespół Lublina. Jak się okazało jednak animuszu starczyło tylko na chwilę, ponieważ mistrzynie Polski w następnej części pokazały, że mimo walki na kilku frontach chcą awansować do turnieju finałowego w tej edycji.

Wygrana 10 bramkami nie odzwierciedla przebiegu całego spotkania w Centrum Sportowo Biznesowym. Gospodynie przegrywały w 7 minucie po bramce Marty Gęgi 2-4 jednak poczynania Lublina nie były aż tak widowiskowe. To sprawiało, że nasz zespół zaatakował bramkę Ekateriny Dzhukevy i w następnych minutach odrabiał niekorzystny rezultat spotkania. W 19 minucie za sprawą trafienia Hanny Sądej miejscowe remisowały z faworytem. Zawodniczka Startu prezentowała najlepszą formę w składzie gospodyń. Rzucała ładne bramki. Nawet potrafiła przelobować niezłą bramkarkę Lublina.

Start miał szansę objąć prowadzenie w 21 minucie. Wówczas Sylwia Lisewska trafiła w słupek z rzutu karnego. To wykorzystały rywalki, rzucając trzy bramki z rzędu. W drugiej części dominowały zawodniczki trener Sabiny Włodek. Lublin mimo kary dla Alesi Mihdaliovej zdołał wygrać moment osłabienia i w 38 minucie osiągnął 5 bramkową przewagę w stosunku do gospodyń. Mimo ambitnej postawy mistrz wykorzystał przewagę fizyczną i praktycznie wywalczył awans w pierwszym starciu ze Startem.

Start Elbląg - MKS Lublin 24-34 (12-14)

Start Elbląg: Sielicka, Kędzierska - Grzyb 6, Kołodziejska 4, Sądej 3, Aleksandrowicz 3, Lisewska 3, Mielczewska 2, Waga 2, Cekała 1, Żakowska, Jędrzejczyk, Szopińska

MKS Lublin: Dzhukeva, Baranowska – Małek 6, Mihdaliova 6, Quintino 4, Gęga 4, Drabik 4, Rola 3, Repelewska 3, Nestsiaruk 2, Kozimur 1, Szarawaga 1, Nocuń, Skrzyniarz

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 20