Nasze dziewczyny rywalizowały na wyjeździe z najsłabszym zespołem w Superlidze, to znaczy KPR-em Jelenia Góra jednak przystąpiły do starcia z odpowiednią pokorą. Efektem tego była wygrana. W dobrej formie jest reprezentantka Polski Joanna Waga.

Trener Andrzej Niewrzawa mówił, że Start podchodzi do każdego rywala z szacunkiem. KPR w tym sezonie przegrywa dotychczas wszystkie spotkania. Mimo tego jest groźnym zespołem, który chciał na własnym terenie wywalczyć zdobycz punktową. W składzie trudno było znaleźć kontuzjowaną Sylwię Matuszczyk. To jednak nie wpłynęło w znaczący sposób na triumf faworytek.

Start od pierwszych minut pokazał kto będzie rządził na parkiecie, dlatego, że wykorzystywał proste błędy przeciwniczek. Największym zagrożeniem bramki miejscowych były kontry. Start skupił się na dobrej obronie i celnie rzucał w sytuacjach bramkowych. Jeleniogórzanki często faulowały więc efektem tego były rzuty karne. Tutaj wykazywała się Joanna Waga, trafiając w 4 takich sytuacjach. W 13 minucie Start prowadził 6 bramkami. Potem zwiększył przewagę. W 23 minucie było to nawet 13 bramek. To pokazywało różnicę klas. W zasadzie Start kontrolował rywalizacje więc znów oszczędził siły. W drugiej części KPR trochę zmniejszył rozmiary przegranej. Start wygrał 26-35 więc nadal jest niepokonany w lidze.

KPR Jelenia Góra - Start Elbląg 26-35 (14-20)