› sport
20:39 / 13.04.2014

Start poza strefą medalową

Start poza strefą medalową

Pogoń Baltica Szczecin wygrała 29-22 ze Startem Elbląg i awansowała do półfinału mistrzostw Polski w piłce ręcznej kobiet. To była druga wygrana rywalek w tej rywalizacji. Gospodynie zagrają w najlepszej czwórce turnieju.

Tak jak można było przypuszczać Pogoń nie zaprzepaściła szansy na awans. Wygrała ze Startem wykorzystując nieskuteczność rywalek, własny parkiet i znakomitą formę bramkarki Adrianny Płaczek. W pewnym momencie szczeciniaki uzyskały kilku bramkową przewagę co miało wpływ na korzystny dla nich rezultat spotkania.

Jednak miejscowi kibice mogli wyobrażać sobie powtórkę z rozrywki bo w pierwszych minutach to Start nadawał ton rywalizacji. Mimo poradzenia 3-0 Pogoń dała sobie rzucić więcej bramek i przegrywała nawet 4-6 w 8 minucie. W tej części zawodniczki trafiały wyjątkowo żadko i to miało wpływ na skromną zdobycz obydwu zespołów do przerwy. To, że Start przegrywał tylko jedną bramką przy zaskakująco duże liczbie kar dla naszego zespołu mogło dawać jeszcze nadzieje na osiągnięcie zakładanego celu w tym starciu.

Trudno jest awansować przy tak wyrównanych zespołach, gdy nie wykorzystuje się dogodnych sytuacji. Trzeba grać na swoim poziomie i wówczas liczyć na słabszą formę rywalek. Tymczasem Start popisywał się nieskutecznymi rzutami co tylko zwiększało przewagę Pogoni do 5 bramek w 42 minucie. Z takim komfortem piłkarki ze Szczecina nawet zwiększyły dystans na miarę 7 punktów co dało im triumf i awans do najlepszej czwórki w kraju.

Adrian Struzik (trener Pogoni Baltica Szczecin): Dziękujemy za gratulacje. Pierwsze spotkanie w tej rywalizacji nam nie wyszło, ponieważ mieliśmy problem z emocjami. W kolejnych meczach poradziliśmy sobie z tym i jestem dumny, że mogę prowadzić taki zespół, który praktycznie w każdym meczu pokazuje wolę walki i determinacji. Każda z moich zawodniczek dołożyła cegiełkę do tego awansu. Gratuluję i dziękuję kibicom, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę. Całkiem inaczej gra się przy pełnej hali. 

Antoni Parecki (trener Startu Elbląg): Po przerwie zaczeliśmy grać bardzo niepewnie. Zupełnie tak, jakby dziewczyny nie wierzyły w to, że możemy wygrać. Pogoń w tym czasie rzuciła 3 szybkie bramki co pozwoliło jej grac bardziej spokojnie, a my nie potrafiliśmy już tego odrobić. Świetne zawody rozegrała zwłaszcza bramkarka Pogoni. Nie chcę się wypowiadać na temat sędziów, ponieważ jest to temat tabu, ale skoro statystyki po pierwszej połowie wyglądają 5:1 w karach dla mojego zespołu, to mówi wszystko za siebie. 

Pogoń Baltica Szczecin - Start Elbląg 29-22 (15-14)

Pogoń: Płaczek, Szywerska - Huczko, Sabała 5, Stachowska 3, Cebula 3, Głowińska, Agova 8, Duran 3, Stasiak 5, Yashchuk 2

Start: Sielicka, Kędzierska - Sądej 2, Waga 5, Cekała, Wolska 1, Jędrzejczyk 1, Szymańska, Aleksandrowicz 4, Karwecka, Zoria 2, Grzyb 3, Koniuszaniec 4
 

Źródło: Pogonbaltica.pl

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%