› sport
20:13 / 07.02.2015

Start przegrywa z Koszalinem i jest na szóstej pozycji

Start przegrywa z Koszalinem i jest na szóstej pozycji

fot. Bartłomiej Ryś

Starcie z Koszalinem było dla naszego zespołu jednym z kluczowych. Ewentualna wygrana dawała szansę na przeskoczenie rywalek w Superlidze. Na dodatek Start nawiązałby realną walkę o najlepszą czwórkę w rozgrywkach ligowych. Jednak porażka 24-29 sprawia, że głównym celem w sezonie zasadniczym będzie uzyskanie piątego miejsca.

W zasadzie to Start Elbląg nadal ma szanse nawet na awans do strefy medalowej. Trzeba tylko ograć rywala w 1/4 finału Mistrzostw Polski. W zależności od pozycji w lidze, będzie to trudniejszy przeciwnik. W tym momencie, gdy zajmujemy aż szóstą lokatę, trafiamy na trzecie Zagłębie Lubin. Pozostaje więc pytanie, czy zespół będzie kombinować, by zagrać z takim rywalem, który będzie im w sportowym kontekście odpowiadał, czy zdecydują się na bezinteresowne wygrywanie wszystkich spotkań.

W 5 minucie Akademiczki prowadziły 4-1. Start wyrównał w następnych minutach, a w 17 prowadził jedną bramką. Trafiła Aleksandra Jędrzejczyk mimo kary dla Hanny Sądej. W końcówce tej rywalizacji miejscowe odrobiły stratę i wygrywały 14-13.

Emocjonująca była następna część spotkania. Start dopadła strzelecka nieskuteczność. Joanna Waga trafiła z rzutu karnego w słupek. Potem jedna z zawodniczek trenera Antoniego Pareckiego odbiła piłkę od poprzeczki bramki Koszalina. Odpowiedź gospodyń była natychmiastowa za sprawą Doroty Błaszczyk. W 39 minucie 17-14. Start musiał gonić. W 42 karę otrzymała Paulina Mielicka przy 19-16 dla Akademiczek. Katarzyna Kołodziejska zmniejszyła przewagę jednak mimo tego Aleksandra Kobyłecka i Sylwia Matuszczyk a potem Karolina Kalska doprowadziły do 5 bramkowej przewagi Koszalina.

Gdy w 52 minucie Monika Aleksandrowicz trafiła na 25-23 znów karę otrzymała zawodniczka miejscowego zespołu. Tej sytuacji nie wykorzystał Start. Bramkarka obroniła rzut karny a elblążanki popełniały błędy w rozgrywaniu piłki, a to wykorzystywały przeciwniczki, osiągając kilku bramkową przewagę. Na dodatek podczas spotkania zespół Startu otrzymywał podwójne osłabienia. To była 10 porażka Startu Elbląg na wyjeździe za czasów trenera Pareckiego z Lublinem, Koszalinem, Lubinem, Szczecinem, Gdynią.

AZS Energa Koszalin - Start Elbląg 29-24 (14-13)

Koszalin: Kowalczyk, Prudzienica - Kalska 10, Kobyłecka 5, Muchocka 2, Chmiel 1, Błaszczyk 3, Garović 3, Manoila, Matuszczyk 5

Kary: 10 min

Start Elbląg:  Sielecka, Kędzierska - Mielczewska, Żakowska, Sądej 4, Waga 4, Jędrzejczyk 3, Szymańska 5, Aleksandrowicz 3, Grzyb 3, Kołodziejska 2

Kary: 10 min

 

2
1
oceń tekst 3 głosów 67%