› sport
13:48 / 11.07.2014

Start zaprezentował nowe zawodniczki. Dlaczego wybrały Elbląg?

Start zaprezentował nowe zawodniczki. Dlaczego wybrały Elbląg?

fot. Artur Garwoła

Start Elbląg pozyskał cztery zawodniczki przed nowym sezonem. Są to szczypiornistki wybrane przez trenera Antoniego Pareckiego. Autonomiczną decyzję szkoleniowca podkreśla wiceprezes klubu Rafał Traks. Oprócz prezentacji klub ogłosił, że będzie inwestować w nowy wizerunek, oparty na wielu aspektach marketingowych.

Zarząd określił cel w nowym sezonie w postaci minimum czwartego miejsca - mówi Rafał Traks. - Zespół będzie się przygotowywał od poniedziałku. To będą zajęcia związane z przygotowaniem fizycznym. Potem zmierzymy się z kobiecą reprezentacją Chin. Wybierzemy się na obóz, wystąpimy w turnieju w Koszalinie. W dalszej części będziemy trenować u siebie - wyjaśnia trener.

Spotkania towarzyskie z Chinkami odbędą się w środę 23 lica o godzinie 18.00 i w sobotę 26 16.00.

Klub od września zamierza uruchomić nowa stronę internetową. Będzie można zakupić gadżety klubowe poprzez sklep internetowy. Na mieście ma powstać sklep. Również poprzez współpracę ze szkołami klub chce promować piłkę ręczną i sport.

Trener uważa, że to są odpowiednie zawodniczki. - To będą wzmocnienia a nie uzupełnienia składu - wyjaśnia. Dziewczyny zdecydowały się na Start, ponieważ uważają, że tutaj mogą zwiększyć swoje umiejętności w piłce ręcznej. - Założenia Startu na sezon bardzo mi się podobają i dlatego zdecydowałam się przejść do tego klubu. - mówi rozgrywająca Lidia Żakowska z KPR Jelenia Góra. - W tym klubie będę mogła się więcej nauczyć, bo dziewczyny dysponują odpowiednim poziomem - dodaje kołowa Aleksandra Mielczewska z Piotrckovii. Magdalena Szopińska oraz Justyna Borkowska ściągnięte z Koszalina myślą podobnie. Szczególnie bramkarka cieszy się z pobytu w naszym klubie - Będę mogła trenować z trenerem bramkarzy w reprezentacji Polski - wyjaśnia Borkowska.

Klub nie musiał zbytnio sięgać do kieszeni by zakontraktować nowe zawodniczki. Tylko za te poniżej 23 lat musiał zapłacić ekwiwalent za wyszkolenie. Pozostałe środki to wynagrodzenia.

4
0
oceń tekst 4 głosów 100%