› bieżące
09:25 / 29.06.2017

Stopa bezrobocia najniższa od 26 lat. Czy rzeczywiście jest tak dobrze?

Stopa bezrobocia najniższa od 26 lat. Czy rzeczywiście jest tak dobrze?

fot. archiwum elblag.net

W maju bieżącego roku stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 7,5 procent i była najniższa od 26 lat. Najszybszy procentowy spadek osób pozostających bez pracy został odnotowany w województwie warmińsko-mazurskim. Mimo tego w dalszym ciągu w naszym regionie jest notowany najwyższy poziom bezrobocia wśród wszystkich polskich województw – wynosi on 12,7 procent. Co więcej, są jeszcze inne problemy, które powodują, że obraz nie jest taki różowy, szególnie dla mieszkańców naszego województwa. Krótko mówiąc statystyka jest jak krótka spódniczka - dużo odkrywa, ale zakrywa to, co najważniejsze.

Inny, mało znany powód spadku stopy bezrobocia

W związku z nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w dniu 21 grudnia ubiegłego roku, która weszła w życie 4 stycznia bieżącego roku, przychodnie podstawowej opieki (POZ) zdrowotnej nie muszą już sprawdzać, czy pacjentowi przysługuje prawo do świadczeń. Dotyczy to także wizyt w nocy i święta. Każdy pacjent może obecnie spokojnie skorzystać z wizyty u lekarza i pielęgniarki POZ oraz podstawowych zabiegów oferowanych przez przychodnie, takich jak przykładowo wykonanie zastrzyku. To była niezwykle ważna zmiana dla wszystkich tych, którzy nie byli objęci ubezpieczeniem, a było ich bardzo wielu. Eksperci pod koniec ubiegłego roku szacowali, że liczba takich osób wynosiła od 1,5 do 2,5 mln.

Ustawa nie zwalnia z obowiązku uiszczania składek, a jedynie pozwala przychodniom podstawowej opieki zdrowotnej nie ścigać pacjentów, którzy zadeklarują, że są ubezpieczeni. Ubezpieczenie wciąż jest niezbędne, aby skorzystać ze wszystkich pozostałych świadczeń opieki zdrowotnej, w tym wizyty u lekarza specjalisty, interwencji pogotowia ratunkowego (nie trzeba płacić z góry), zabiegów wykraczajacych poza  zakres podstawowej opieki zdrowotnej (np. założenie gipsu).

Można się jedynie domyślać jaki związek ma wyżej wymieniona nowelizacja ustawy o oświadczeniach opieki zdrowotnej z obniżeniem poziomu bezrobocia. Po prostu część osób bez prawa do zasiłku, które wcześniej podpisywało listę w urzędzie pracy, przestało to czynić, wiedząc, że nie będąc zarejestrowani w PUP mogą i tak bez problemu skorzystać z wizyty u lekarza.

Podstawowa przyczyna spadku poziomu bezrobocia

Z całą pewnością podkreślić należy jednak, że tak znaczący spadek stopy bezrobocia, który nastąpił w ostatnim czasie, był związany przede wszystkim z lepszą koniunkturą, konkurencyjnością polskiej gospodarki i profesjonalizmem naszych przedsiębiorców. Istotną kwestią jest w tym przypadku także to, że od pewnego już czasu na rynek pracy wchodzą osoby z niżu demograficznego. Przypomnijmy, że liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu maja bieżącego roku wyniosła 1 202,1 tys. wobec 1 252,7 tys. miesiąc wcześniej i w porównaniu do 1 456,9 tys. przed rokiem.

Nowy problem na rynku pracy

Polski rynek pracy zaczyna borykać się aktualnie z nowym problemem: nie ma rąk do pracy. Aktualnie to jedna z największych bolączek pracodawców. Dopełnieniem zapotrzebowania są dziś pracownicy z Ukrainy. Bez ich wsparcia wielu przedsiębiorców miałoby ogromne problemy z realizacją zamówień oraz dostarczaniem usług. 

Warmińsko-mazurskie. Tu w dalszym ciągu stopa bezrobocia w wielu miejscach jest bardzo wysoka

To nie całość zagadnienia. Jest wiele miejsc w naszym regionie, w których stopa bezrobocia jest w dalszym ciągu bardzo wysoka. Poniżej przykłady (stan na koniec maja 2017 r.):

  • powiat elbląski - 19,7%
  • miasto Elbląg - 10,7%
  • powiat braniewski - 22,9%
  • powiat ostródzki - 13,8%

Swoistym, pozytywnym ewenementem w skali województwa jest powiat iławski, w którym stopa bezrobocia w maju bieżącego roku wynosiła zaledwie 5,3%. Bardzo dobrze radzi sobie Olsztyn, w którym stopa bezrobocia wynosi 4,8%, przy czym w powiecie olsztyńskim jest już znacznie wyższa i wynosi 14,5%. 

Praca co prawda jest, ale...

Bardzo ważną kwestią z punktu widzenia pracowników jest inny, bardzo istotny fakt. Praca co prawda jest, ale zarobki są bardzo często niskie. Nierzadko są to sumy oscylujące wokół płacy minimalnej. Czy są zatem wystarczające, aby normalnie funkcjonować? W przypadku osób samodzielnych, a nie mających własnego lokum jest to kwota, za którą trudno przezyć. Przypomnijmy, że płaca minimalna wynosi obecnie okolo 1459 zł netto (na rękę).

Opłacenie kosztów związanych z wynajęciem mieszkania w Elblągu to suma wynosząca ponad 1000 zł. Przykład? Obecnie (28 czerwca) na Portelu mozna znaleźć oferty: wynajmu kawalerki na ul. Gwiezdnej za 1000 zł (z czynszem), pokoju w  o powierzchni 16 m2 za 500 zł (700 zł w przypadku dwóch osób), dwupokojowego mieszkania na osiedlu Nad Jarem za 1300 zł (z czynszem), dwupokojowego mieszkania w centrum miasta za 1200 zł, czy też dwupokojowego mieszkania na Zawadzie w tej samej kwocie (w tym czynsz). Oczywiście w każdym przypadku do powyższych cen należy doliczyć opłaty (media). Co to oznacza? Aby wynająć mieszkanie w Elblągu trzeba się liczyć z wydatkiem znacznie przekraczającym 1000 zł. A pokój? W tym przypadku zapłacimy co najmniej 500 zł.

Wynajęcie mieszkania bądź pokoju to oczywiście nie jedyny koszt, który trzeba ponieść, aby normalnie funkcjonować. Nietrudno obliczyć, że płaca minimalna nie wystarczy na poniesienie kosztów niezbędnych z utrzymaniem się dla singla w przypadku, gdy ten nie posiada własnego lokum. Wielu pracodawców narzeka, że trudno znaleźć pracownika, ale niewielu bierze pod uwagę fakt, że w ciągu ostatnich 15 lat znacznie wzrosła nie tylko płaca minimalna (z 899,1 zł brutto na dzień 1 stycznia 2007 r. do 2000 brutto na dzien  1 stycznia 2017), ale również koszty utrzymania.  

A co myślą na ten temat nasi Czytelnicy?

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%