Strajk nauczycieli w czasie egzaminów? Centralna Komisja Egzaminacyjna zabiera głos
fot. Bartłomiej Ryś (archiwum Elblag.net)
Nauczyciele przygotowują się do największej akcji protestacyjnej po 1989 roku. Wszystko wskazuje na to, że strajk zostanie przeprowadzony w terminie, który może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi. Przypomnijmy, że 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, natomiast w dniach 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty. Teoretycznie zagrożone są również matury, która mają rozpocząć się 6 maja. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik w wydanym 5 marca 2019 r. oświadczeniu, zwrócił uwagę, że nie ma możliwości zmiany już ogłoszonego harmonogramu przeprowadzania egzaminów.
Możemy w nim również przeczytać, że
Dyrektor CKE ma prawo wyznaczyć inny termin przeprowadzenia danego egzaminu niż terminy wskazane w harmonogramie (...) wyłącznie w przypadku nieuprawnionego ujawnienia materiałów egzaminacyjnych lub uzasadnionego podejrzenia nieuprawnionego ujawnienia tych materiałów, a więc w przypadku gdy doszło do naruszenia przepisów prawa w trakcie przeprowadzania egzaminu.
Opublikowana przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej informacja wyjaśnia również inną ważną kwestię:
Przystąpienie do egzaminu w terminie dodatkowym (w czerwcu) jest możliwe wyłącznie w przypadku zdających, którzy nie przystąpili do danego egzaminu w terminie głównym (w kwietniu albo w maju) z przyczyn losowych lub zdrowotnych. 5
Oznacza to, że zagrożone są egzaminy: gimnazjalny, ósmklsisty, a nawet egzamin maturalny, bowiem w świetle informacji opublikowanej w dniu 5 marca przez dyrektora CKE:
Wszelkie informacje medialne wskazujące na możliwość wyznaczenia przez dyrektora CKE kolejnego terminu przeprowadzania danego egzaminu nie znajdują uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa.
Przypomnijmy, że do 25 marca br. zostaną przeprowadzone referenda strajkowe w placówkach oświatowych, z którymi w ramach prowadzonego z nimi sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do spełnienia żądania podwyższenia wynagrodzeń. Wiadomo już, że strajk rozpocznie się w poniedziałek, 8 kwietnia 2019 r. Jak wynika z danych ZNP, na chwilę obecną aż 78 procent szkół i placówek oświatowych w Polsce weszło w spór zbiorowy.
Na wiodącym portalu społecznościowym bez trudu można znaleźć głosy sfrustrowanych nauczycieli, takie jak ten poniżej:
Po obecnych podwyżkach nauczyciel z 2-letnim stażem ma na rękę 2000 zł – specjaliści... j.polski, angielski, matma, chemia, fizyka... Jedzenie: po 5 zł – śniadanie i kolacja, 20 zł – obiad x 30 dni = 900 zł... i co dalej?! Stary nauczyciel (dyplomowany) przez ostatnie ok. 4 lata ma na rękę w porywach 3000 zł z jakimś zastępstwem czy indywidualnym nauczaniem.. Tak dobrze jest nauczycielom!!??? Niektórych bolą nasze ferie i wakacje... Trzeba je znieść dla dzieci, to i nauczyciel ich nie będzie miał.
Wygląda na to, że przelała sie czara goryczy i nauczyciele nie odpuszczą. Niektórzy wskazują, że prowadzenie akcji strajkowej w czasie egzaminów jest naganne, ale nie ulega wątpliwości, że organizowanie protestu w tym okresie spowoduje, że postulaty tej grupy zawodowej będą słyszalne w całej Polsce. Absurdalne wydają się sugestie, jakoby nauczyciele powinni strajkować w wakacje. Nietrudno zauważyć, że praktycznie nikt nie zwróciłby wtedy uwagi na ich żądania.
Czy są słuszne?
Pensja nauczyciela kontraktowego to 2611 zł brutto. Dla porównania w jednej z sieci dyskontów początkujący kasjer może liczyć na ok. 3550 zł, po dwóch latach stażu jego wynagrodzenie może sięgać nawet 4050 zł!
– zauważył kilka dni temu Super Express.
W lutym 2018 r. opublikowaliśmy artykuł:
Poruszony przez nas problem okazał się bardzo istotny dla Czytelników. Publikacja osiągnęła rekordową w ubiegłym roku liczbę odsłon. Do dziś artykuł został wyświetlony ok. 31 tys. razy.
Źródła: