Straż Miejska i Policja patrolują dzikie kąpieliska w mieście
fot. elblag.net
W związku z okresem wakacyjnym oraz wysokimi temperaturami zachęcającymi do kąpieli w rzece Elbląg i odpoczynku nad jej brzegiem, patrole Straży Miejskiej i Policji prowadzą monitoring ujawnionych miejsc tzw. „dzikich kąpielisk” – informuje Urząd Miejski w Elblągu.
Po publikacji materiału „To władze miasta mają obowiązek zabezpieczyć dzikie kąpieliska”, otrzymaliśmy informacje na ten temat z Urzędu Miejskiego w Elblągu.
- Miejsca te są kontrolowane przez patrole wodne, zmechanizowane i dzielnicowych Komendy Miejskiej Policji oraz patrole Straży Miejskiej w ramach działań prewencyjnych. Prowadzone działania są zintensyfikowane w okresach występowania wysokich temperatur. Informacje o osobach kąpiących się na dzikich kąpieliskach można zgłaszać Policji, Straży Miejskiej tak, aby skutecznie mogły podjąć interwencję – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. - W okresie przedwakacyjnym, podczas spotkań z dziećmi i młodzieżą w ramach Programu „Bezpieczny Elbląg” omawiane były zagadnienia bezpiecznego zachowania nad wodą oraz w innych miejscach letniego wypoczynku.
Pracownicy Departamentu Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Informacji Niejawnych dokonali wizji terenowej w celu weryfikacji istniejącego oznakowania o zakazie kąpieli, określając kilka miejsc potencjalnych kąpieli w rzece Elbląg. W miejscach, w których brakowało stosownego oznakowania, umieszczono znaki „zakaz kąpieli”: w rejonie tzw. „ciepłej wody” umieszczono 4 znaki, w rejonie ul. Grażyny umieszczono 1 znak i w rejonie ul. Radomskiej umieszczono 1 znak.
Na podstawie porozumienia z kwietnia tego roku pomiędzy Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym a Gminą Miasto Elbląg przekazano na rzecz WOPR kwotę 4 tys. brutto na zadanie polegające na zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańców nad akwenami wodnymi w Elblągu, a także podczas imprez masowych i w akcjach przeciwpowodziowych. Pieniądze przekazano z przeznaczeniem na zakup paliwa do pojazdów i sprzętu ratowniczego.
- Oczywiście oznakowanie dzikich kąpielisk i patrole nie zastąpią zdrowego rozsądku, a w przypadku kąpiących się dzieci oczywistym jest, że powinny być one pod nadzorem opiekunów prawnych – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Powiązane artykuły
To władze miasta mają obowiązek zabezpieczyć dzikie kąpieliska
08.08.2013 komentarzy 1
- Lokalna społeczność doskonale wie, gdzie idzie się kąpać i lokalne władze też to wiedzą - mówił we "Wstajesz i wiesz" Marcin Siwek, ekspert...