Strażacy trenują ratowanie tonącego w przeręblu (+zdjęcia)
fot. Amadeusz Żołdak
Jezioro Martwe w Jeleniej Dolinie wybrali strażacy na teren ćwiczeń z ratownictwa lodowego. Trenowali, m. in. podjęcie poszkodowanego z przerębla. Wszystko po to, by gdy zajdzie potrzeba skutecznie nieśli pomoc i ewakuowali osoby znajdujące się w wodzie, po załamaniu się lodu.
Strażacy są przygotowani nie tylko do gaszenia pożarów, ale także ratowania poszkodowanych, gdy załamie się pod nimi lód. Mają odpowiednie wyposażenie.
Posiadamy samochód (mercedes) do ratownictwa wodnego. Jest uzbrojony w niezbędny sprzęt. Mieści osiem kompletów kombinezonów nurkowych ze specjalnym wyposażeniem, sanie lodowe, aparaty nurkowe, rzutki, koła ratunkowe, raki, pilarka (do wykonania przerębla), agregat prądotwórczy i wiele innych
- wylicza bryg. Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2.
W dzisiejszych ćwiczeniach brała udział jedna zmiana strażaków, kilka dni wcześniej ćwiczyły dwie pozostałe. Wszyscy w tym samym miejscu, czyli nad Jeziorem Martwym.
Do osoby poszkodowanej przytomnej podchodzimy z dystansem. Uspokajamy. Nie podajemy ręki, ale pas ratunkowy „węgorz” . W przypadku osoby nieprzytomnej podchodzimy od tyłu, chwytamy pod pachami. Gdy jesteśmy gotowi do ewakuacji pukamy dłonią po głowie, to znak dla stojących na brzegu, że trzy sekundy można wyciągać sanie. Ręka wyciągnięta nad głową oznacza zatrzymanie akcji
- wyjaśniał Rafał Kuźmicz, kierownik prac podwodnych.
Podczas ćwiczeń okazało się, że mocowania do stóp ratownika były zbyt wąskie. Trzeba było rozszerzyć. Takich drobiazgów, które mogą przeszkadzać i opóźniać akcję ratowniczą jest sporo. Ćwiczenia to eliminują.
Bryg. Malesiński brał udział dwa razy w udzielaniu pomocy na zamarzniętych akwenach.
Jeden raz była potrzebna umiejętność nurkowania pod lodem
- stwierdza.
Wśród strażaków dwunastu ma uprawnienia nurków zawodowych. Podczas akcji jedna osoba dokonuje podjęcia poszkodowanego z przerębla, dwie lub jedna asekuruje, pozostałe obsługują sprzęt na brzegu, m. in. kołowrotki z linami. Akcją kieruje dowódca.