› bieżące
09:45 / 17.07.2013

Super Express: Chciał 500 zł za niesmaczne pierogi

Super Express: Chciał 500 zł za niesmaczne pierogi

To bezczelny głodomór! Robert F. (30 l.) z Elbląga (woj. warmińsko-mazurskie) zamówił w barze pierożki. Zjadł je, chociaż mu nie smakowały. Dlatego postanowił odbić sobie wydatek na posiłek. Przedstawił się jako inspektor sanepidu i zażądał... 500 zł tytułem nałożonej na bar kary – pisze dziennik Super Express.

Robert F. jest operatorem koparki na budowie. Kopanie dziur w ziemi jest nudne, dlatego po pracy próbuje urozmaicić sobie życie. Z fantazją! Tak też było, kiedy wpadł na pierogi do dworcowego baru. Zapłacił za jedzenie i zaczął wcinać pierogi jeden po drugim. Nagle zrobił groźną minę i energicznie wstał od stolika. Podszedł do baru i machnął barmance przed nosem legitymacją.

- Jestem z sanepidu. Tu jest smród i bród. A pierogi są do niczego. Nakładam mandat wysokości 500 zł - oświadczył i wyciągnął rękę po pieniądze. - Zdębiałam. Był taki pewny siebie, zachowywał się jak prawdziwy kontroler - mówi barmanka Joanna Lipska (47 l.). - Zadzwoniłam do szefowej. Kazała mi zapisać telefon do kontrolera i powiedzieć, że zapłacimy później - relacjonuje.

Niebawem zamiast właścicielki baru Roberta F. odwiedziła policja. Dowcipniś trafił na dwa dni do aresztu. - To był tylko żart. Chciałem zobaczyć, jak to jest być kontrolerem - przekonuje Robert F. Ale policjanci nie są tego pewni. - Sprawdzamy, czy nie próbował kontroli w innych barach - mówi Jakub Sawicki, rzecznik policji w Elblągu. - Posługiwał się przy tym legitymacją wędkarską - dodaje.

Źródło: Super Express

5
2
oceń tekst 7 głosów 71%