Suszarki policyjne niezgodne z prawem? Będzie przełom?
fot. archiwum elblag.net
W gnieźnieńskim sądzie jeden z kierowców poruszający się po polskich drogach złożył kilka miesięcy temu wniosek o anulowanie otrzymanego mandatu za przekroczenie prędkości oraz o wycofanie z użytku niezgodnych z prawem jego zdaniem ręcznych radarów typu ISKRA. Kilka dni temu sąd ten wydał wyrok w tej sprawie.
Według decyzji wydanej przez gnieźnieński sąd radary te uniemożliwiają wskazanie kontrolowanego przez policję pojazdu na drodze. Opiniuje, że jest to niezgodne z prawem, bo powinno rejestrować moment pomiaru, by jednoznacznie wskazać, kto popełnił drogowe wykroczenie. Sąd jednocześnie dodaje, że dla dokładniejszego ustalenia winowajcy przekroczenia prędkości można by robić jednocześnie zdjęcia podczas pomiaru szybkości. Takich urządzeń polska policja nie ma jednak zbyt wiele.
Najskuteczniejszym ręcznym radarem jest laserowy miernik. Dzięki niemu policjanci drogówki mogą jednoznacznie wskazać zatrzymanemu kierowcy popełnione przez niego wykroczenie i udowodnić prędkość jazdy.
Decyzja Sądu w Gnieźnie nie jest jednak zadowalająca dla ukaranego kierowcy. Nie cofnął mu mandatu, bo "policjant wiedział któremu pojazdowi mierzył prędkość."
Jakie ręczne radary stosuje elbląska policja i jak ona komentuje pozew mieszkańca Gniezna? W tej sprawie zapytaliśmy oficera prasowego elbląskiej Komendy Policji, asp. Krzysztofa Nowackiego. Oto jego odpowiedź:
- Wszystkie ręczne mierniki prędkości które są używane w elbląskiej policji mają stosowne homologację. Korzystamy cały czas z posiadanych ręcznych mierników np. podczas działań "prędkość". Używamy laserowych mierników prędkości. Urządzenie to pozwala „wyłuskać” z kilku jadących aut, to które jedzie z niedozwoloną prędkością. Każdy kierowca zatrzymany za popełnione wykroczenie ma prawo nie przyjąć mandatu i wtedy jego sprawę rozpatrzy sąd. Jeżeli przyjmuje mandat, a tak było w tym opisywanym przypadku , to przyznaje się do popełnienia wykroczenia.