Świadek: „Karetka jechała z mega prędkością”. Kolejna rozprawa kierowcy hondy
fot. fotomontaż elblag.net
Dziś (30.05) kolejny proces kierowcy hondy civic, którego prokuratura oskarża o nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego. Chodzi o zderzenie jego samochodu z karetką pogotowia w lipcu 2015 roku. Jedna osoba zginęła. Świadek wypadku zeznała, że „karetka jechała z mega prędkością”. Wywarło to niej duże wrażenie. Po dwóch latach gdy widzi ambulans na sygnale jest przerażona.
Przypomnijmy. 29 lipca 2015 roku karetka, która jechała na sygnale ul. 12 Lutego w kierunku Tysiąclecia na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej (miała czerwone światło) uderzyła w bok hondy civic. Samochody były bardzo zniszczone. Karetka przekoziołkowała. Ucierpieli lekarz i ratownicy medyczni oraz podróżujący samochodem osobowym. Lekarze reanimowali trzy osoby, ale jednej nie udało się uratować.
Toczą się dwa odrębne procesy: kierowcy karetki i kierowcy hondy.
Zdaniem prokuratorów głównym sprawcą wypadku był kierowca karetki. Uznali oni, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego jadącego na sygnale nie jest zwolniony z zachowania ostrożności. Prokuratura zarzuca mu umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa, przy czym sam wypadek to przestępstwo nieumyślne.
Natomiast kierowca hondy civic jest oskarżony o nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego.
Podczas dzisiejszej rozprawy zeznawała Beata D. świadek wypadku, która opisała w internecie to, co widziała na skrzyżowaniu.
Karetka jechała mega szybko, nie reagowała na czerwone światło sygnalizacji.
Podczas rozprawy powiedziała.
Stałam na czerwonym świetle przy areszcie w kierunku płk. Dąbka. Karetkę zauważyłam na wysokości wyburzonego już budynku. Zbliżała się do skrzyżowania z dużą prędkością. Uważałam, że przed skrzyżowaniem powinna chociaż nieco zwolnić. Odwróciłam się do dziecka i wtedy usłyszałam huk. Gdy znów patrzyłam na drogę zobaczyłam koziołkującą karetkę.
Obrońca kierowcy hondy zapytał: "Jak by świadek precyzyjniej określiła prędkość karetki?".
To była szybkość jaką samochód rozwija na prostej drodze na przykład na siódemce w terenie niezabudowanym.
- Dlaczego zdecydowała się pani dokonać wpisu w internecie? - dociekał mecenas.
Duże wrażenie wywarła na mnie koziołkująca karetka. Do dziś, gdy widzę ambulans na sygnale strasznie się denerwuję. Nie mam zaufania do kierowców karetek. Zjeżdżam na bok i zatrzymuję się.
Sąd przesłuchał jeszcze ratownika medycznego i dyspozytora wysyłającego karetki. Oprócz tego przeczytał odpowiedzi uzyskane od: firmy zajmującej się systemem rejestracji danych karetki, m. in. prędkości, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie oraz Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
Sąd przychylił się do wniosku mecenasa, który stwierdził, że potrzebuje dwa tygodnie na przeanalizowanie materiałów. Natomiast nie zgodził się na powołanie nowych biegłych, ale zapewnił, że nie wyklucza wzięcia pod uwagę opinii biegłego obrony.
Następna rozprawa została wyznaczona 18 lipca.
Powiązane artykuły
Nowe dowody w sprawie oskarżonego kierowcy karetki. Proces nadal trwa
16.02.2017 komentarzy 4
Dziś odbyła się kolejna rozprawa kierowcy karetki, który jest oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa podczas wjazdu na sygnale, na...
Kierowca karetki skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata (+foto)
08.06.2017
Trwający ponad rok proces kierowcy karetki Pawła G. przed elbląskim sądem zakończył się dziś (8.06) nieprawomocnym wyrokiem jednego roku...
„To było zabójstwo drogowe”. Matka zabitego skarży się Ziobrze na elbląskiego sędziego
09.06.2017 komentarzy 7
Pani Elżbieta, matka zabitego w wypadku drogowym mężczyzny, napisała skargę do Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości na sędziego Sądu Rejonowego w Elblągu....