Szał studniówkowy! Jak wyglądają przygotowania?
fot. Konrad Kacprzak
W początkach grudnia ludzie zaczynają szaleć na punkcie świąt, jednak dla tegorocznych maturzystów to ostatni czas na przygotowanie się do studniówki. Ostatnia klasa szkoły średniej to ciężki czas. Przed potencjalnymi maturzystami wybór szkół, ale czeka ich też trochę przyjemności. Dla jednej z elbląskich licealistek Asi jest to właśnie taki czas.
Studniówka już na początku stycznia. Wszystko dopięte na ostatni guzik?
O tak. Wszystko już mam. Nie wyobrażam sobie biegania po sklepach tuż przed Gwiazdką!
Ciężko było znaleźć wszystkie niezbędne dodatki?
W sumie nie. Wszystko znalazłam na miejscu, choć musiałam się oczywiście nachodzić po mieście i odwiedzić mnóstwo sklepów , ale było warto!
Jakieś zabawne lub wręcz przeciwnie krępujące czy niemiłe sytuacje podczas zakupów?
Niemiłych na szczęście nie doświadczyłam. Spotkało mnie za to coś miłego, czego się nie spodziewałam. Podczas poszukiwań butów trafiłam do sklepu, w którym było kilka osób. Przymierzając setne buty, nadal nie byłam zdecydowana i wtedy usłyszałam, że te są idealne i tak pięknie leżą na nodze. Wbrew pozorom nie powiedziała tego ekspedientka, lecz jedna z klientek. Poskutkowało, bo rzeczywiście je wzięłam.
Gdzie bawicie się w tym roku?
W tym roku wyjątkowo na starówce w Hotelu Elbląg. MOSiR jest w remoncie i musieliśmy znaleźć inne miejsce.
Polonez tradycyjnie otwiera studniówkę, ciężko było znaleźć partnera?
Oczywiście - polonez musi być. Łatwo nie było, ale znajomości wiele tu pomogły.
Chłopaki chętnie tańczą?
Myślę, że bardzo dużo zależy od osoby. Jedni nie cierpią tańczyć lub się wstydzą, inni lubią i chętnie to robią.
Ile kosztowała taka impreza?
W tym roku uczeń płacił 250 zl, a za partnera 190 zl. Mam nadzieję, że zabawa będzie warta tych pieniędzy. Życzę tego wszystkim maturzystom!
Dorota Płaza, studentka II roku filologii polskiej na PWSZ Elbląg