› zagrożenia i utrudnienia
07:04 / 26.04.2017

Szczepienie lisów po raz pierwszy przyniosło efekty. Zrzucono mniej dawek

Szczepienie lisów po raz pierwszy przyniosło efekty. Zrzucono mniej dawek

Już siedemnasty raz nad naszym województwem zrzucano z samolotów szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Akcja przynosi efekty, bo teraz ze względu na dobrą sytuację epidemiologiczną, użyto o 190 tys. sztuk mniej niż w ubiegłym roku. Nad naszym powiatem, a także nad Bażantarnią zmniejszyła się częstotliwość zrzutu, zamiast 25 szczepionek na kilometr kwadratowy zrzucono tylko 20. Mimo zakończenia akcji jeszcze przez 3 tygodnie psy powinny być trzymane na uwięzi, a koty w zamknięciu.

Celem skutecznego zwalczania wścieklizny u lisów wolno żyjących co roku wiosną z samolotów zrzucane są szczepionki.

W tym roku było to już po raz siedemnasty. Akcja przynosi efekty. Przypadków wścieklizny jest mniej. W związku z tym po raz pierwszy zmniejszyliśmy liczbę dawek z 490 tys. sztuk na nieco ponad 300 tys. Zrzucono je nad obszarami zalesionymi lub łąkami na terenie naszego województwa. Są mniejsze niż w ubiegłym roku ze względu na dobrą sytuację epidemiologiczną, szczególnie na terenach południowo-wschodnich Warmii i Mazur

- wyjaśnia lek. wet. Dorota Daniluk, zastępca Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.

Zrzutami objęty jest powiat elbląski, a także Bażantarnia.

Poprzednio przeznaczyliśmy tam 25 dawek na kilometr kwadratowy, a teraz 20 ze względu na poprawę sytuacji

- wyjaśnia lek. wet. Dorota Daniluk.

Akcja miała trwać do 27 kwietnia, ale zakończyła się wcześniej. Nadal w lesie możemy znaleźć przynęty ze szczepionką, ma ona kształt sześcianu o boku około 2 centymetrów, jest koloru szaro-brunatnego. Szczepionka jest umieszczona mączce rybnej o odpowiedniej konsystencji i zapachu odpowiadającym lisom. Nie wolno jej dotykać, bo lisy jej nie podejmą.

Jeszcze przez trzy tygodnie po wyłożeniu szczepionek, psy powinny być trzymane na uwięzi, a koty w zamknięciu.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%