Szóste spotkanie Jerzego Wilka z mieszkańcami Elbląga. Nie obyło się bez emocji
fot. Bartłomiej Ryś
Było to już szóste spotkanie Prezydenta Miasta z mieszkańcami Elbląga. Tym razem wszyscy zainteresowani z dzielnic Sadyba, Przy Młynie oraz Witoszewo mogli przekazać włodarzowi naszego miasta swoje spostrzeżenia i problemy. Nie obyło się bez emocji, nie obyło się również bez poruszania tematów Straży Miejskiej i basenu.
Na początku spotkania, w krótkim prologu, Jerzy Wilk zaznaczył jak krótka jest jego kadencja, i z jakimi problemami musi się zmagać na które tak naprawdę nie ma wpływu. Te to np. przebudowa ul. Pocztowej, której koszt wzrósł z przewidywanych 90 do 120 milionów oraz 12-lutego (około 20 milionów złotych). Zbilansowanie budżetu – to cel numer 1. Prezydent odniósł się również do budowy stadionu. Wyjaśnił, że na pewno była to dla niego ciężka decyzja, lecz miasto nie stać na wyłożenie kwoty rzędu 50 milionów na taki obiekt. Podkreślił, że elbląska drużyna w piłce nożnej nie odnosi jeszcze takich znaczących wyników, aby budować dla niej obiekt za taką kwotę. Rehabilitacją tej decyzji jest kompleks basenów który, według prezydenta, na pewno przysłuży się większej ilości mieszkańców, niż stadion. Wyraził zadowolenie z faktu, że kompleks ten zostanie wybudowany przez elbląską firmę, co gwarantuje zatrudnienie oraz wpływy z podatków pozostaną w Elblągu.
- Nasz projekt, wśród wszystkich miast ubiegających się o pieniądze, był po prostu najlepszy - mówił Wilk.
Jerzy Wilk wyraźnie zaznaczył, że obniżył czynsze, a opłaty za wodę, ścieki oraz bilety nie podrożały za jego kadencji. Wspomniał również o Karcie Dużej Rodziny i kolejnych przedsiębiorcach, którzy przyłączają się do tego projektu.
W sprawach zdrowia zapowiedział wybudowanie oddziału geriatrii w Szpitalu Miejskim. Takich oddziałów w Polsce północnej jest tylko kilka. Docelowo miałby powstać oddział pulmonologiczny zajmujący się chorobami płuc. Jak się okazuje – mieszkańcy Elbląga w porównaniu np. do Olsztyna dwa razy częściej zapadają na różne choroby związane właśnie z płucami. Prezydent namawiał również do oddania 1% swojego podatku na elbląskie hospicjum.
Właśnie z hospicjum był związany pierwszy problem, jaki poruszyli licznie zebrani mieszkańcy. Chodzi o remont drogi oraz chodnika tuż przy hospicjum. Jak powszechnie wiadomo, tymi drogami często poruszają się osoby starsze, niedołężne, a stan nawierzchni jest w opłakanym stanie. Prezydent odpowiedział zachęcając do korzystania z Budżetu Obywatelskiego. Jak się okazało rejon, którego dotyczyło dzisiejsze spotkanie złożył 9 projektów w przeróżnych sprawach właśnie do Budżetu Obywatelskiego. Zabrakło jednomyślności – głosy mieszkańców się podzieliły. Jerzy Wilk zaproponował, aby wybrano lidera, który będzie centralizował głosy mieszkańców właśnie na jeden, najważniejszy projekt tak, aby został on w pierwszej kolejności dofinansowany przez miasto.
Trzy tematy czyli śmieci, basen oraz straż miejska są poruszane praktycznie na każdym spotkaniu. Przy okazji straży miejskiej prezydent jasno powiedział:
- Więcej obowiązków spadałoby wtedy na policję. Złożę wniosek o likwidację straży miejskiej w kwietniu lub w czerwcu na ręce Rady Miejskiej. Ta albo wniosek prezydenta poprze, albo będę musiał podjąć inne działania w tym kierunku.
Jerzy Wilk zaznaczył, że do dyspozycji ma wyłącznie 10 „szabel”, czyli głosów w Radzie Miasta. Do przegłosowania swoich decyzji potrzebuje ich przynajmniej 13.
- Budżet miasta wynosi 500 milionów. Wpływy z mandatów od Straży Miejskiej – 300 tysięcy. A ile przynoszą one problemów i złości – sami Państwo wiedzą najlepiej.
Basen miejski oraz znajdujące się nieopodal małe oczko wodne również zostało zgłoszone, jako problemy widziane oczami mieszkańców. Również temat fontanny na Placu Słowiańskim nie pozostał bez echa. Zebrani prosili, aby znów ona zadziałała i
(…) tryskała wodą tak, jak kiedyś!
W sprawie śmieci mieszkańcy mieli bardzo dużo zastrzeżeń. Dyskutowano o segregacji odpadów, o powrocie charakterystycznych różnokolorowych worków na makulaturę i plastik oraz o paleniu odpadami w piecach domków jednorodzinnych. Zebrani pytali również, kiedy miasto zamierza wreszcie posprzątać ulice po zimie. Zgłaszali, że nawet na głównych trajektoriach Elbląga zalega piach, a Skanska nic sobie z tego nie robi. Prezydent obiecał interwencję we wszystkich sprawach. Mieszkańcy poruszyli również temat braku miejsc parkingowych przy IV Liceum Ogólnokształcącym, ul. Kościuszki (jedna z wypowiadających się nazwała tę ulicę „Wschodnią Obwodnicą Elbląga”), pętli na Saperów jako przykład jednego z najbrudniejszych terenów zielonych w naszym mieście, brudnych śmietników „pomarańczowych”, rozstawionych po całym Elblągu.
Zmotoryzowani również zabrali głos w dyskusji. Wskazywali oni na dziwne ograniczenia prędkości (30 km/h na ul. Kościuszki) lub ciągła linia na ul. Agrykola. Przez nią tworzą się olbrzymie korki, zwłaszcza w godzinach szczytu. Najbliższa możliwość wyprzedzenia np. autobusu nadarza się dopiero na ul. Królewieckiej.