› bieżące
12:17 / 15.06.2021

Szpital w Elblągu z dofinansowaniem. Zostanie zakupiony nowy sprzęt

Szpital w Elblągu z dofinansowaniem. Zostanie zakupiony nowy sprzęt

fot. Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu

Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu, w uznaniu za osiągnięcia i zasługi dla medycyny transplantacyjnej, otrzymał z Ministerstwa Zdrowia dofinansowanie w kwocie 1 mln zł w ramach Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej na zakup sprzętu dla Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii.

Przyznane dofinansowanie jest wyrazem uznania dla pracy całego zespołu koordynującego oraz zarządzającego podmiotem leczniczym, który zaangażowany jest w proces donacji i sprawuje opiekę nad dawcami.

Jest nam niezmiernie miło, że Ministerstwo Zdrowia doceniło ciężką pracę naszego zespołu transplantacyjnego. Pieniądze dedykowane są Oddziałowi Anestezjologii i Intensywnej Terapii, więc zostaną przeznaczone na zakup sprzętu na potrzeby właśnie tego oddziału, który posłuży do ratowania życia i zdrowia naszych pacjentów.

Dofinansowanie zostanie przeznaczone na zakup następującego sprzętu: aparat USG 1 szt., wózek transportowy do przewożenia chorych 3 szt., kardiomonitor transportowy 3 szt., respirator szpitalny 1 szt., zestaw do terapii wysokoprzepływowej 2 szt., łóżko do intensywnej terapii z wagą i materacem 3 szt., aparat do znieczulania ogólnego z wyposażeniem 3 szt.

Minister Zdrowia nagrodził 21 szpitali w Polsce z największą aktywnością donacyjną w latach 2017-2019 – uwzględniona została liczba dawców potencjalnych, rzeczywistych oraz pobranych do przeszczepiania narządów. Łączna suma przyznanych przez Ministra Zdrowia nagród wyniosła 17,5 mln złotych, przy czym środki przyznane poszczególnym szpitalom uwzględniały aktywność donacyjną tych placówek.

Lek. Wojciech Wenski, koordynator Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii:

- Temat transplantacji w naszym szpitalu pojawił się na początku lat 90., gdy ordynatorem Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii był Zbigniew Landowski, którego zapał i zaangażowanie w tym temacie jest absolutnie nie do przecenienia. Jego podejście do idei pobierania narządów sprawiło, że zapoczątkowane przez niego działania zostały przez nas w następnych latach rozwinięte i kontynuowane. Razem z doktor Eweliną Grygianiec samodzielnie, przez kilka lat przeprowadzaliśmy proces identyfikacji dawców, prowadziliśmy rozmowy z rodzinami. W tamtych latach była to nasza pionierska praca. Mogliśmy liczyć na wsparcie coraz prężniej działającego Ośrodka Transplantacyjnego z Gdańska, zwłaszcza Kliniki Nefrologii w kontekście przeszczepów nerek.

W 1996 r. pojawiła się państwowa jednostka budżetowa Poltransplant, która przejęła koordynację nad pobieraniem i przeszczepianiem narządów. Utworzono funkcję koordynatora transplantacyjnego w szpitalach, szczególnie w dużych jednostkach. Pierwszą koordynatorką w naszym szpitalu, nominowaną przez Poltransplant, została lek. Katarzyna Chylińska- Wachnianyn, która przejęła od nas kierowanie procesem transplantacji w szpitalu i prowadzi go do dziś. Od pewnego czasu działania prowadzone są przez lek. Annę Skalską- Wołoszyn oraz lek. Adriannę Korczakowską.

W ciągu minionych 15-20 lat uczestniczyłem w licznych konferencjach i sympozjach dotyczących transplantacji i zawsze nasz szpital wymieniany był jako wzorcowy przykład placówki pozyskującej dawców, która nie jest jednocześnie ośrodkiem transplantacyjnym.

W czym tkwi ten fenomen? Myślę, że po prostu w ludziach, w naszych pracownikach, którzy wkładają w swoją pracę potężną dawkę zaangażowania i wierzą, że to, co robimy ma ogromny sens. To przekonanie często ugruntowują spotkania z osobami po przeszczepie, które są nizaprzeczalnym dowodem niezwykłości tej często jedynej i niepowtarzalnej formy leczenia.

Podejście i świadomość ludzi do dawstwa narządowego ewoluuje, jesteśmy coraz bardziej dojrzałym społeczeństwem, mimo iż nadal w naszym kraju nie pozyskuje się takiej liczby narządów od zmarłych, jak w krajach Europy Zachodniej, czy w USA. Jednak dzięki kampaniom społecznym o transplantacji ludzie zaczęli rozmawiać między sobą i coraz częściej spotykamy się z sytuacją, iż pacjent zadeklarował chęć oddania swoich narządów po śmierci i przekazał tę decyzję najbliższym.

Mimo, iż prawo w Polsce stanowi, że każdy jest potencjalnym dawcą narządów jeśli nie zgłosił swojego sprzeciwu do Centralnego Rejestru Sprzeciwów, to szanujemy w tej kwestii wolę najbliższych.

Dlatego jednym z trudniejszych elementów całego procesu transplantacynego jest rozmowa z rodziną i przekazanie im informacji o śmierci mózgu bliskiego im człowieka/ naszego pacjenta, ale także rozważenie możliwość pobrania narządów. Wiemy, że przekazujemy tym ludziom szokującą wiadomość, że jest to dla nich ogromna tragedia i musimy dać im czas na przemyślenie, oswojenie się z tymi informacjami.

Nasze koordynatorki ds. transplantacji są bardzo dobrze psychologicznie przygotowane do rozmów z rodzinami pacjentów, ukończyły liczne szkolenia, kursy i treningi z zakresu psychologii organizowane przez Poltransplant.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%