O atrakcyjności wnętrza decydują nie kosztowne meble i dekoracje, ale konsekwentnie zrealizowany pomysł – twierdzą nasze stylistki. Przekonajmy się, czy mają rację.

Dekoracyjny kolaż na ścianie za kanapą powstał z kartek czasopisma – wydrukowane wzory spodobały się gospodarzowi. Ciemniejszy pas wokół kompozycji to imitacja betonu zrobiona z kleju do glazury zabarwionego czarnym pigmentem.

Lampa zawieszona nad stołem dobrze oświetla blat. Dodatkowe źródło światła było bardzo potrzebne, bo przy stole gospodarz nie tylko jada posiłki, ale też czasem pracuje. Jaskrawa czerwień klosza z lakierowanego metalu i pokrowca na kanapie ożywia to spokojne wnętrze, zaaranżowane w szaro-czarnej kolorystyce.

W kąciku pod oknem zmieściło się sporo mebli wypoczynkowych. Ponieważ pokój w kawalerce siłą rzeczy pełni również funkcję sypialni, dwa z nich rozkładają się w wygodne łóżka. Na czerwonej kanapie śpi gospodarz; szary fotel przydaje się, gdy trzeba kogoś przenocować. W oknie wiszą tylko ciemne zasłony, pasujące do oszczędnego wystroju.

Jak urządzić kuchnię?

Szafki z laminowanej płyty zostały pokryte srebrną farbą (wcześniej przetarto je papierem ściernym, aby farba dobrze się trzymała) i polakierowane. Na taki sam odcień szarości, tyle że bez metalicznego połysku, pomalowano również ścianę i płytki – do nich użyto specjalnej farby ceramicznej (bardzo trwałej). Identyczny kolor ma teraz blat, jedyny nowy nabytek w kuchni. Przemalowane szafki idealnie wtapiają się w tło.

Czarno-biała naklejka, którą ozdobiono pusty fragment ściany, ożywiła monochromatyczny aneks kuchenny. Wniosła też do wnętrza odrobinę lekkości i humoru – nie zapominajmy, że mieszka tu młody człowiek, nie wszystko więc musi być tak zupełnie na serio.

Meble kuchenne i urządzenia AGD były w bardzo dobrym stanie. Zabudowa nie wyglądała jednak nowocześnie, na czym tak zależało właścicielowi mieszkania.

Słowo od architekta: Magda Borowiak-Wróblewska i Sylwia Michalska-Pakieła

Ma być nowocześnie, efektownie i tanio – takie życzenie wyraził młody mężczyzna, którego kawalerkę podjęłyśmy się odmienić. Dobrze, że po poprzednich właścicielach zostały meble kuchenne, bo to pozwoliło obniżyć koszty metamorfozy. Źle, że szafki nie pasowały do naszej koncepcji aranżacyjnej – wnętrza utrzymanego w stylu industrialnym. Aby więc „ukryć” te sprzęty, przemalowałyśmy je na kolor ścian. Z resztą poszło już dużo łatwiej, bo mogłyśmy same dobrać wyposażenie. I zrobiłyśmy to z żelazną konsekwencją...

ILE TO KSZTOWAŁO?

Farba ceramiczna Para 300 zł

Farby do ścian i do szafek 700 zł

Zasłony 200 zł

Lampy 400 zł

Blat kuchenny 220 zł

Fotel Twoje Wnętrze 600 zł

Fotel rozkładany 1000 zł

Pokrowiec na kanapę 300 zł

Gazetownik 30 zł

RAZEM 3750 zł

Tekst: Elżbieta Błasikiewicz
Stylizacja: Magda Borowiak-Wróblewska, Sylwia Michalska-Pakieła /szybkiemetamorfozy.pl
Zdjęcia: Arkadiusz Ścichocki
źródło: www.wnetrza.onet.pl