› bieżące
08:41 / 14.04.2013

Tajemniczy obiekt odkryto na dnie rzeki Elbląg. Zostaną przeprowadzone badania

Tajemniczy obiekt odkryto na dnie rzeki Elbląg. Zostaną przeprowadzone badania

fot. Konrad Kosacz

Podczas piątkowego otwarcia Mostu Górnego, wiceprezydent miasta Adam Witek poinformował o niespodziewanym odkryciu na dnie rzeki Elbląg. Podczas prac budowlanych odkryto bowiem tajemniczy obiekt. Urząd zleci przeprowadzenie specjalistycznych badań i wydobycie znaleziska.

Prace budowlane na terenie naszego miasta co jakiś czas są wstrzymywane przez archeologiczne odkrycia. Tak dzieje podczas przebudowy drogi nr 503. Ostatnio odkryto pozostałości murów obronnych i drewnianych zabudowań. Jednak nie tylko ziemia kryje wiele historycznych tajemnic. Te kryją się także w odmętach wody rzeki Elbląg.

Ciekawostką jest odkrycie, którego dokonano podczas prac głębinowych przy budowie Mostu Górnego.

- Niespełna 1,5 metra pod powierzchnią wody natrafiono na barkę – mówił Andrzej Piotrowski, kierownik budowy. - Mierzący 15 metrów, stalowy, wypełniony nieznanym załadunkiem obiekt, prawdopodobnie pochodzi z okresu II wojny światowej – dodał.

Władze miasta nie bagatelizują znaleziska i mają zamiar dokładnie je zbadać oraz wydobyć z dnia rzeki.

- Wstępnie wymieniliśmy korespondencję z Konserwatorem Zabytków oraz Urzędem Morskim. W najbliższym czasie znalezisko zostanie sprawdzonne przez saperów. Jeśli ładunek barki nie będzie zagrażał bezpieczeństwu, podejmiemy próbę wyciągnięcia jej na powierzchnię za pomocą specjalistycznego sprzętu – tłumaczył wiceprezydent Adam Witek.

Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ akweny wodne w naszym regionie pełne są pozostałości z okresu ostatniej wojny światowej.

Ujście Wisły usiane jest niebezpiecznymi pozostałościami po wojnie. Znad brzegów rzeki w ubiegłym roku wywieziono kilkanaście pocisków. Saperzy podejrzewali jednak, że więcej niewybuchów może leżeć na dnie rzeki. Podczas ubiegłorocznego rozpoznania saperzy z Elbląga i nurkowie z Marynarki Wojennej odkryli dosłownie podwodny arsenał. W trakcie rekonesansu, będącego elementem przygotowania do akcji, wykonano podwodne zdjęcia i filmy. Wydobyto także część mniej groźnych niewybuchów: 9 granatów moździerzowych, 7 pocisków artyleryjskich kaliber 80 milimetrów i 2 większe o kalibrze 120 milimetrów. To jednak tylko niewielka część tego, co zalega na dnie Wisły.

Jak oceniają nurkowie-minerzy niewybuchów jest tam jeszcze bardzo, bardzo dużo. Ze względu na słabą widoczność pod wodą trudno jest ocenić, ile dokładnie. Materiały znajdują się także na dużej powierzchni. W najbliższych dniach będą sukcesywnie podnoszone przez marynarzy z grupy nurków-minerów- mówi Piotr Adamczak z biura prasowego Marynarki Wojennej.

Także wody Zalewu Wiślanego kryją wiele pozostałości po II wojnie światowej. Na dnie akwenu, pomiędzy Tolkmickiem a Krynicą Morską odkryto wraki niemieckich samochodów ciężarowych. Prawdopodobnie zatonęły podczas ewakuacji Niemców w styczniu 1945 roku.

10
0
oceń tekst 10 głosów 100%