› rozwój i edukacja
16:38 / 16.05.2013

Tak powinny wyglądać wszystkie lekcje chemii czy fizyki

Tak powinny wyglądać wszystkie lekcje chemii czy fizyki

fot. Konrad Kosacz/elblag.net

Nurek Kartezjusza, Węże Faraona, Białe dymy i samodzielnie wyhodowane pierwotniaki – brzmi tajemniczo? Dziś Szkoła Podstawowa Nr 1 w Elblągu zamieniła się w jedno wielkie laboratorium, gdzie odbywały się liczne pokazy z zakresu fizyki, chemii i przyrody w ramach I Festiwalu Nauki.

Uczniowie w białych fartuchach, w powietrzu unosząca się woń substancji chemicznych, a w oczach obserwatorów zaciekawienie. Tak na co dzień powinny wyglądać lekcje, by młodzież szkolna chciała się uczyć i tę wiedzę pogłębiać. Dzisiejszy Festiwal Nauki taki miał właśnie cel.

Wszyscy uczestnicy biorący udział w tej lekcji doświadczalnej świetnie się przygotowali – mówi Małgorzata Światkowska, koordynatorka Festiwalu. Jestem zaskoczona ich zaangażowaniem i chęcią pokazania czegoś naprawdę interesującego, a przyznam, że każda z zaproszonych szkół przygotowała inne pokazy i to na bardzo wysokim poziomie – przekonuje organizatorka.

A co można było zobaczyć?

Na przykład doświadczenia z elektrostatyki przygotowane przez młodzież z V Liceum Ogólnokształcące. - Są elektrony o ładunku ujemnym i protony o ładunku dodatnim, które się odpychają – wyjaśnia Damian Saczko, uczeń II klasy V LO. W życiu codziennym możemy to zaobserwować na przykład, gdy zdarzają się przeskoki napięć. Z kolei innym ciekawym zjawiskiem jest klatka Faraday'a. - Ładunek, który skupia się na klatce, ale nie w środku – dodaje uczeń V LO. Na co dzień taką sytuację możemy zaobserwować podczas burzy, siedząc w samochodzie. Gdy piorun uderzyłby w samochód, cały ładunek rozniósłby się po masce auta, a jego wnętrze byłoby pozbawione pola elektrycznego.

Przedstawicielki Gimnazjum Nr 9 zaprezentowały doświadczenie o nazwie Nurek Kartezjusza. - Pływający wewnątrz plastikowej butelki nurek (zanurzona otworem w dół szklana fiolka lub probówka wypełniona częściowo wodą, częściowo powietrzem.) Proporcje objętości powietrza i wody są tak dobrane, aby pływał, lecz blisko granicy tonięcia. Zanurzenie następuje w chwili ściśnięcia miękkiej obudowy (lub miękkiej części obudowy) zewnętrznej, zaprzestanie jej uciskania skutkuje wypłynięciem nurka – wyjaśniała jedna z uczennic.

Z kolei uczennice z Gimnazjum Nr 2 przyciągały młodszych kolegów kolorowymi doświadczeniami chemicznymi, m.in. pokazem pn. sublimacja jodu, czyli zmiany stanu skupienia jodu, za pomocą wody, opiłków magnesu i jodu.

Ale największym powodzeniem cieszyło się stanowisko czwartoklasisty z SP1, który samodzielnie przygotował coś niebywałego – preparaty z różnymi pierwotniakami, które można było obserwować pod mikroskopem. - Wziąłem garść liści, parę ździebeł trawy i wodę z rzeki. Wszystko umieściłem w słoiku – opowiada Miłosz Szpakowski z klasy IV c. Na efekt musiałem poczekać tydzień. W kilku słoikach udało mi się wyhodować pantofelki, wirczyki, okrzemki i ameby. Dodatkowo zrobiłem jeszcze papierowe prezentacje poszczególnych pierwotniaków.

Na tym jednak nie koniec atrakcji 
Na sali gimnastycznej swoje pokazy fizyczno – chemiczne i przyrodnicze prezentowali uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 1. Wśród nich, oprócz znanej przez wszystkich erupcji wulkanu przy pomocy octu i sody, młodzi naukowcy przygotowali niezwykle proste i efektowne doświadczenie z użyciem talerza, mleka, barwników i płynu do mycia naczyń. - Najpierw należy nalać trochę mleka do talerza, następnie wlać do niego kilka kropel barwników spożywczych. Wreszcie na koniec dodać do wszystkiego płyn do mycia naczyń i kolorowy pokaz gotowy - przekonywały dziewczęta. Barwniki spożywcze mają mniejszą gęstość niż mleko, więc pozostają zawieszone pomiędzy molekułami tłuszczu. Płyn do mycia naczyń rozbija molekuły tłuszczu (a jednak reklamy czasami mówią prawdę) i pozwala barwnikom rozprzestrzenić się w mleku.

Wśród stanowisk eksperymentalnych uczniowie prezentowali swoje zwierzęta, m.in. króliki, chomiki i patyczaki.

Dzisiejszy Festiwal Nauki przekonał zarówno organizatorów jak i jego uczestników, że chemia czy fizyka to nie tylko skomplikowane wzory i reakcje. To coś więcej, czym możemy się bawić i jednocześnie się uczyć. Takie pokazy z pewnością pozostaną w ich pamięci na dłużej niż niejedna najbardziej atrakcyjna lekcja w klasie.

8
0
oceń tekst 8 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 32