Tak zagospodarowano teren w Krasinie. Dlaczego nie ma takiego miejsca u nas?
fot. Bartłomiej Ryś
Przy okazji zwiedzania pochylni na Kanale Elbląskim trafiliśmy w drodze powrotnej do miejscowości Krasin. To malutka wieś oddalona od Elbląga około 30 km, czyli 20 minut drogi samochodem. Dlaczego o niej piszemy?
Krasin to wieś, która, według danych podanych w Wikipedii, ma 200 mieszkańców. Kilka domów obok siebie – to wszystko. Nie byłoby w tym wszystkim nic szczególnego, w końcu takich wsi w całej Polsce jest bardzo dużo. Nasz wzrok przykuł duży (jak na Krasin) zbiornik wodny w centrum tej miejscowości. Wokół niego świetnie zagospodarowany teren. Są drewniane ławeczki, krzewy i małe drzewka oraz ładnie przycięta trawa.
Natomiast po drugiej strony mały, ale wystarczający plac zabaw, wystawiony stół do ping-ponga, boisko do siatkówki plażowej. To wszystko z dobrym dojazdem, przy samej drodze głównej. Dla mieszkańców wsi – idealne miejsce na chwilę odpoczynku po ciężkim dniu pracy.
Dlaczego o tym piszemy? To proste – nawet tak mała wieś, jak Krasin ma miejsce, gdzie mieszkańcy mogą zażyć chwilowej ochłody przy wodzie. Nie ma problemu z rozłożeniem tam koca, spędzenia czasu z rodziną, znajomymi przy wodzie, piwku i grillu. To niezwykle smutne, ale my, elblążanie, takiego miejsca w Elblągu... nie mamy?
Pytanie do władz – kiedy w Elblągu będzie takie miejsce? Nie w Tolkmicku, Suchaczu, Kadynach, ale właśnie w Elblągu?