Taniec z gwiazdami. Krzysztof Wieszczek na podium (wywiad)
fot. fot. www.se.pl
Wczorajszy „Taniec z Gwiazdami” był wyjątkowy dla elblążan. Miliony widzów podziwiały Formację Standardową „Lotos-Jantar” oraz Krzysztofa Wieszczka, elblążanina. Zakwalifikował się do półfinału z Agnieszką Kaczorowską. Na parkiecie zostały tylko trzy pary. Krzysztof Wieszczek zaraz po zakończeniu programu zgodził się udzielić Elblag.net wywiadu.
W imieniu naszych internautów serdecznie gratuluję sukcesu. Jak wielkimi stresem był okupiony?
Dziękuję serdecznie za gratulacje, ponieważ cenię sobie wsparcie mieszkańców swojego rodzinnego miasta. Co do stresu, to jak zwykle pojawił się. Miałem przecież świadomość, że oglądało mnie 4 miliony widzów na żywo, więc niczego już nie poprawię. Na całe szczęście był to stres mobilizujący. Pozwolił mi dać z siebie wszystko.
Wszystko tak pięknie wyglądało na ekranie, że miało się wrażenie, iż nie kosztuje to Pana i Pani Agnieszki Kaczorowskiej żadnego wysiłku. Rzeczywistość jest pewnie zupełnie inna?
Ma pani rację. Prezentowaliśmy dwa zupełnie różne tańce, to wymagało wielkiej koncentracji, wysiłku woli i opanowania emocji. Wszystko się udało, dzięki wielogodzinnym treningom z Agnieszką.
Co Pan czuł gdy stało się jasne, że będzie półfinał?
Bardzo się ucieszyłem. Tylko trzy pary zostały w grze, i ja z Agnieszką wśród nich. Od razu pojawiła się silna motywacja, by świetnie się przygotować do następnego odcinka i znaleźć się w finale.
Ten ostatni odcinek nazwałabym elbląskim „Tańcem z gwiazdami”. Czy Pan się z tym zgadza?
Tak, i bardzo się z tego cieszę. Z podziwem patrzyłem na maestrię Formacji Standardowej „Lotos-Jantar”. Pomyślałem, że teraz po obejrzeniu, jak Pani to nazwała „elbląskiego” odcinka, już nikt nie będzie miał wątpliwości, gdzie są największe talenty taneczne. Podczas próby miałem okazję porozmawiać z tancerzami formacji. To miłe w Warszawie spotkać elblążan.
Spotyka się Pan z wieloma dowodami uznania, m. in. na Waszym Fan Page. Jak reagują na Pana sukces elblążanie?
Moja mama odbiera gratulacje od sąsiadów i znajomych. Śledzą oni moje zmagania i bardzo im się podoba mój występ w „Tańcu z gwiazdami”. Zapewniają o wysyłaniu SMS na mnie i Agnieszkę podczas programu. To bardzo miłe. Za pośrednictwem Elblag.net serdecznie wszystkim dziękuję za głosy na mnie. Czy doświadczenia nabyte podczas „Tańca z gwiazdami" przydadzą się w aktorskim życiu? Nie wątpliwie tak. Występ przed wielką widownią na żywo miałem dopiero drugi raz. Ten pierwszy to był Teatr Telewizji na żywo. To wspaniałe, mając trzydzieści lat, uczyć się czegoś nowego prawie od podstaw. Ponadto taniec w zawodzie aktora na pewno przydaje się.
Co o Krzysztofie Wieszczku wiedzieć powinieneś
Krzysztof Wieszczek to aktor związany obecnie przede wszystkim z teatrami warszawskimi. Urodził się w 1984 roku w Elblągu. W 2007 roku ukończył prestiżową Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Uznanie zyskał między innymi grą w „Transatlantyku” w reżyserii Mikołaja Grabowskiego, w „Orestei” Jana Klaty, w „Piekarni” Wojciecha Klemma czy w „Rzeczpospolitej babińskiej” Stanisława Radwana. W 2008 roku otrzymał propozycję wystąpienia w filmie Mariusza Malca pt. „Jeszcze raz”. Polscy widzowie znają go jednak przede wszystkim ze znakomitych i bardzo charakterystycznych ról serialowych. Jest odtwórcą głównej roli niezapomnianego Bartka Bachledy w "Szpilkach na Giewoncie" oraz Mikołaja Leśniewskiego w "Na Wspólnej". Zagrał także w "M jak Miłość", "Samym życiu", "Komisarzu Aleksie", "Ojcu Mateuszu", "Teraz albo nigdy" oraz w "Agentkach". Informacja ze strony agencji Krzysztofa Wieszczka