Tęczowy marsz w spokoju przeszedł ulicami Elbląga. Więcej policji niż uczestników (+ zdjęcia)
fot. Marcin Mongiałło
Około 100 uczestników I Elbląskiego Marszu Równości przeszło 29 września ulicami naszego miasta. Więcej było policjantów zaangażowanych w ochronę tej pokojowej manifestacji, której główną organizatorką była Angelika Domańska, lokalna działaczka lewicowa startująca do parlamentu z listy Koalicji Obywatelskiej. W pierwszym rzędzie maszerowały, trzymając transparent "(...) jedność w różnorodności", kandydatki Lewicy do Sejmu – Monika Falej i Emilia Bartkowska.
„Wolność, równość, tolerancja” czy „Homofobia – to się leczy” – to tylko niektóre z hasłeł skandowanych przez manifestujących. W tle leciała muzyka – m.in. I Want to Break Free zespołu Queen. To właśnie ten utwór można było usłyszeć na ulicy Fredry na elbląskim Zatorzu. W tym czasie przed oczyma mieliśmy taki oto obrazek: garstka manifestujących otoczona szczelnym kordonem kilkudziesięciu policjantów, a za nimi bardzo długi szpaler wozów policyjnych. Z klatek pobliskich domów wychodzili okoliczni mieszkańcy, którzy przecierali oczy ze zdumienia.
Skąd pomysł na marsz?
Dehumanizacja istot ludzkich, określanie środowiska LGBT+ jako ideologi, to nic innego jak próba wyeliminowania ze społeczeństwa, ludzi, którzy nie pasują do modelu "prawdziwego Polaka". Białej/go, heteroseksualnej/go, wyznającej/go i praktykującej/go jedynie słuszną religię Kościoła rzymskokatolickiego
– czytamy na stronie wydarzenia.
Marsz rozpoczął się ok. godz. 13.30 na placu położonym w bezpośrednim sąsiedztwie Hali Sportowo- Widowiskowej MOSI-Ru przy Al. Grunwaldzkiej. Następnie manifestujący przeszli nastepującą trasą: Al. Grunwaldzka – rondo Kaliningrad – ul. Dębowa – ul. Lotnicza – ul. Fredry – ul. Malborska – ul. Zagonowa – ul. Panieńska – Bulwar Zygmunta Augusta – ul. Wapienna – ul. Zamkowa. To właśnie nieopodal Muzem Elbląskiego manifestujący zakończyli marsz. Jego organizatorka, Angelika Domańska, kończąc zgromadzenie zapowiedziała, że odtąd co roku w ostatni weekend września w Elblągu będzie odbywał się Marsz Równości.
Dzięki wam, wziełam udział w najbardziej bezpiecznym marszu bodaj w tym roku – marszu najbardziej lokalnym z 11 osobami przyjezdnymi – Razemkami i Obywatelami RP. Na pochybel niedowiarkom, że jedna taka z PGRu nie da rady, bo jest sama
– organizatorka podziękowała uczestnikom na profilu społecznościowym już po zakończeniu manifestacji.
Było bezpiecznie, spokojnie. Nieliczne grupki młodych ludzi próbowały zakłócić zgromadzenie. Stopień ochrony marszu przez policję był jednak tak wysokim poziomie, że akcje te nie miały jakichkolwiek szans powodzenia.
W tym samym czasie, na placu katedralnym, przez bardzo długi czas trwała modlitwa różańcowa "w intencji wynagradzającej Panu Bogu i Matce Najświętszej za promocję ideologii LGBT i homoseksualizmu na ulicach Elbląga." Jej organizatorem była Fundacja Pro-Prawo do życia. Działacze tej organizacji przybyli do Elbląga z Gdańska.
Nasza dzisiejsza modlitwa ma na celu przywrócenie chwały należnej Bogu, którego mejestat został znieważony przez grzech sodomski oraz bluźnierstwa. Pragniemy wynagrodzić Boskiej Miłości te okropne i karygodne grzechy. (...) Dlaczego nasza modlitwa jest publiczna? Otóż publiczne zgorszenie wymaga publicznego zadośćuczynienia, które może przybrać formę modlitwy.
– mogliśmy usłyszeć.