Terapia dla par kojarzy się wielu ludziom z poważnymi kryzysami małżeńskimi prowadzącymi zazwyczaj do rozwodu czy separacji. W takim rozumieniu postrzega się ją często jako ostatnią deskę ratunku. W osobie terapeuty można zaś zobaczyć albo cudotwórcę, albo szarlatana. W każdym razie na pewno kogoś, kto posiada przemożny wpływ na poglądy i zachowania swych pacjentów. Ile w tym wszystkim prawdy? Czy terapia dla par bywa skuteczna?

Pomoc dla związku w kryzysie

Nieporozumienia i konflikty zdarzają się w każdym związku. Niezależnie od czasu jego trwania czy wieku partnerów. Zwykłe, codzienne sprzeczki są sprawą całkowicie naturalną i nie powinny budzić obaw. Gorzej, jeśli kłótnie z każdym dniem przybierają na sile, dotycząc przy tym spraw coraz bardziej błahych. Albo kiedy nagle orientujemy się, że potrafimy ze sobą rozmawiać już wyłącznie podniesionym głosem.

Jednak problemy w relacji to przecież nie tylko kłótnie. Równie częstą zmorą związków bywa poczucie osamotnienia, odrzucenia oraz wrażenie całkowitej obojętności partnera na nasze potrzeby. Ten ostatni aspekt dotyczy również sfery intymnej. Chłód i nudę w sypialni mogłoby wprawdzie z pewnością przełamać nowe dildo, ale jego zakup odkładamy zazwyczaj na bliżej nieokreśloną przyszłość. Boimy się nerwowej reakcji partnera. Zawiódł nas już tyle razy, że zwyczajnie przestajemy mu ufać.

Wszystkie te obawy świadczą o poważnych kłopotach trapiących dwoje ludzi. Ich więź uległa częściowemu przerwaniu, a zatrzymać ten proces zdoła wyłącznie wytężona praca nad związkiem. Gadżety erotyczne bądź romantyczna kolacja mogą się okazać bardzo przydatne. Czasami jednak nie obejdzie się bez interwencji profesjonalnego terapeuty.

Decyzję o wzięciu udziału w terapii par powinno się podejmować we dwoje. Jeżeli zainteresowanie tematem wykazuje tylko jedna ze stron, proces terapeutyczny będzie przebiegał bardzo opornie. Niechętnego partnera można oczywiście przekonywać, uświadamiając mu, jakie korzyści przyniesie uczestnictwo w sesjach. Czasami wystarczy zresztą jedno spotkanie ze specjalistą, aby rozwiać wątpliwości i rozbudzić w parze chęć wprowadzania zmian.

Czy terapia par przynosi efekty?

Najważniejszym pytaniem w kwestii terapii jest oczywiście to, czy i kiedy możemy się po niej spodziewać namacalnych rezultatów. Specjaliści uczulają, że odpowiedź będzie tu dość złożona. Skuteczność oddziaływań terapeutycznych została co prawda już dawno udowodniona badaniami naukowymi, ale liczba sesji czy głębokość obserwowanych zmian to sprawy niezwykle indywidualne. Sporo zależy od samych zainteresowanych: ich motywacji, gotowości do pracy nad sobą i związkiem oraz konkretnych problemów, z jakimi się zgłaszają.

Ogromną rolę odgrywa też oczywiście osoba terapeuty. Powinien on legitymować się ukończonymi studiami psychologicznymi albo certyfikatem którejś ze szkół psychoterapeutycznych. Już w trakcie pierwszego spotkania będziemy w stanie ocenić, czy odpowiada nam jego sposób bycia oraz styl prowadzenia rozmowy. Są to sprawy wbrew pozorom niezwykle istotne, decydują bowiem o atmosferze panującej podczas każdej sesji. A chyba wszyscy zgadzamy się co do tego, że zdecydowanie łatwiej otworzyć się przed kimś, kogo się po prostu lubi i szanuje.

Terapia par trwa najczęściej od sześciu do dwunastu miesięcy, ale jej długość ustala się w każdym przypadku indywidualnie. Zarówno cele terapii, jak i częstotliwość sesji określa tzw. kontrakt terapeutyczny, zawierany między specjalistą i zainteresowanymi stronami. Na jednym z pierwszych spotkań omawiane są także kwestie finansowe.