Czy w naszym mieście można natrafić na korki? Ile trwa przejazd przez całe miasto? Postanowiliśmy odpowiedzieć na te pytania, przeprowadzając próbę. Z zainstalowaną w samochodzie kamerą udaliśmy się w przejazd po Elblągu. Jaki był efekt tej wyprawy? Zobaczcie w naszym materiale filmowym.

W miniony wtorek (18 września), dokładnie o godz. 16:43 wyruszyliśmy z ronda Kaliningrad w kierunku Modrzewiny. Za trasę obraliśmy najruchliwsze ulice. Po kolei przejechaliśmy aleją Grunwaldzką, aleją Tysiąclecia, ulicami Hetmańską, 12 Lutego, Płk. Dąbka, by dojechać do wjazdu w aleję Jana Pawła II. Przejazd przez miasto (poza godzinami szczytu) trwał w naszym przypadku zaledwie 17 minut. Nawet prace drogowe na skrzyżowaniu ul. 12 Lutego – Grota Roweckiego – Armii Krajowej, nie miały wpływu na czas podróży. Cały przejazd był bardzo płynny, co wskazuje, że ruch w Elblągu po godzinie 16 jest niewielki (w porównaniu np. do Trójmiasta czy innych większych aglomeracji). Inna kwestia to przejazd przez Elbląg w godzinach szczytu (porannego lub po wyjściu elblążan z pracy).

Podczas nagrania materiału, byliśmy świadkami wymuszenia pierwszeństwa na przejeżdżającym przez przejście dla pieszych rowerzyście. Na skrzyżowaniu ul. Płk. Dąbka z Węgrowską (wjazd do CH Ogrody), skręcający w prawo kierowca czarnej mazdy RX, mało co nie potrącił poruszającego się rowerem mężczyzny. Mimo warunkowej zielonej strzałki, pojazd na angielskich numerach rejestracyjnych nie zatrzymał się przed przejściem i wjechał na pasy. Rowerzysta na szczęście w porę zareagował i do zderzenia nie doszło. Złamanie przepisów ruchu drogowego, powinno zakończyć się dla kierowcy mazdy wysokim mandatem.

W kolejnych naszych materiałach sprawdzimy, jak jeździ się po elbląskich ulicach w godzinach szczytu. Bądźcie z nami.