› zdrowie i uroda
13:33 / 12.04.2017

To może być przełom w branży kosmetycznej. Elblążanie pierwsi w Europie!

To może być przełom w branży kosmetycznej. Elblążanie pierwsi w Europie!

fot. Marcin Mongiałło (zdjęcie po lewej stronie)

W swojej dziedzinie są wielcy i znani na świecie, ale mają ambicje być jeszcze więksi. Wykorzystując dofinansowanie Unii Europejskiej elbląska spółka Polish Snail Holding jako pierwsza, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, prowadzi specjalistyczne badania nad wyodrębnieniem najbardziej wartościowych składników śluzu ślimaków. W Polsce, a nawet w Europie, nikt jeszcze nie przeprowadzał tak zawansowanych prac nad wydzieleniem z niego substancji aktywnych. Ich odkrycia mogą stanowić prawdziwy przełom w branży kosmetycznej. Śluz ślimaków ma bowiem nieprawdopodobne własciwości regeneracyjne.

Szacunkowe dane wskazują, że w Polsce jest około 1000 hodowców ślimaków. Jeśli porównamy tę ilość z liczbą producentów drobiu nie robi ona żadnego wrażenia, ale wszyscy oni działają na pokaźnym rynku, który ma duży potencjał wzrostu. Mięso ślimaka zawiera 25% białka, czyli więcej niż najlepsza cielęcina. Jednocześnie w jego skład wchdozi zaledwie 0,3% tłuszczu. Nic zatem dziwnego, że w niektórych krajach jest to towar cieszący się bardzo dużą popularnością. Przykładowo Francuzi konsumują co roku około 30 tys. ton slimaków, przy czym zdecydowana większość pochodzi z importu, także z Polski. Dziś jednak nie będziemy zajmować się tematem produkcji ślimaków na mięso. Okazuje się, że te stworzenia wydzielają coś, co najprawdopodobniej w najbliższej przyszłości zrewolucjonizuje całą branżę kosmetyczną.

Wszystko zaczęło się bardzo niepozornie. Zaobserwowano, że ślimaki, bez uszczerbku dla swojego niezwykle delikatnego ciała, potrafią poruszać się po ostrych powierzchniach - kamieniach czy gałęziach. Jest to możliwe dzięki mucynie zawartej w śluzie, który wytwarzają. Badania naukowe potwierdziły, że wyciąg ze śluzu ślimaka, w przypadku jego bezpośredniego kontaktu z ludzką skórą, posiada nieprawdopodobne właściwości lecznicze i regeneracyjne. W tym miesjcu warto dodać, że slimaki produkują śluz róznego rodzaju. Szczególne zainteresowanie budzi śluz, z tzw. płaszcza wewnętrznego, który ma właściwości lecznicze. Zawiera on nawet 90% więcej substancji dobroczynnych, aktywnych. W przypadku, gdy zachodzi taka potrzeba, przyśpiesza on w sposób znaczący regenerację ciała ślimaka.

Śluz ślimaków od wielu lat wykorzystywany jest, jako składnik wielu produktów medycznych oraz kosmetycznych. Składniki w nim zawarte mają zupełnie wyjątkowe właściwosci. Ich cechy odpowiadają za przyśpieszenie regeneracji ludzkiej skóry, w znaczny sposób przyśpieszają gojenie się ran. Problem polega na tym, że do tej pory nie przebadano dokładnie zawartości śluzu ślimaków. Elbląska spółka PSH, lider w dziedzinie hodowli ślimaków i przetwórstwa mięsa tych zwierząt, od wielu lat prowadzi własne badania nad tą substancją.

Istniejemy na rynku już ponad 10 lat. Nadzorujemy hodowle ślimaków w Polsce i innych krajach. Najpierw przeprowadzamy szkolenia, sprzedajemy ślimaki mateczne, a później  skupujemy od hodowców podrośnięte już ślimaki. Początkowo był to towar wyłącznie spożywczy. Około 6 lat temu zainteresowaliśmy się śluzem. Obecnie sa dwa centra produkcji śluzu slimaków, który jest wykorzystywany m.n. w przemyśle kosmetycznym.  Są to Azja, przede wszystkim Korea Południowa, oraz Ameryka Południowa – głównie Peru i Chile. W tych krajach jest on wykorzystywany na bardzo dużą skalę. Zainteresowanie wynika z tego, że ma on działanie regenerujące i odmładzające. 

– powiedział w rozmowie z nami Paweł Piwowarski z firmy Polish Snail Holding, z wykształcenia biolog.

Następnie przytoczył przykład jednego z hodowców współpracujących z PSH, który przez przypadek odkrył właściwości śluzu ślimaków i bardzo zainteresował się tą tematyką. Tak się złożyło, że prywatnie był on wielkim fanem wspinaczki skałkowej. W związku z tym bardzo często wyjeżdżał, podejmując się coraz to nowych wyzwań. W związku z bardzo aktywnym uprawieniem tego sportu, przez cały czas jego dłonie były pokaleczone. pomimo stosowania specjalistycznej ochrony w postaci profesjonalnych rękawiczek i innych zabezpieczeń. Naskórek dotykały przypadłości charakterystyczne dla wspinaczy, czyli otarcia, zrogowacenia, odciski, rozcięcia, jak również pęknięcia. Nie jest to oczywiście przyjemne, poza tym stwarza konieczność wstrzymywania się co jakiś czas od uprawiania ulubionego sportu celem zaleczenia ran. W związku z czym, że zawodowo zajmował się hodowlą ślimaków, miał dość częsty z nimi kontakt, m.in. przenosząc jest ręcznie. Powiązał fakty i zauważył pewną prawidłowość polegającą na tym, że rany na dłoniach dużo szybciej się goją w czasie, gdy mają one bezpośredni kontakt ze ślimaczym śluzem. Swoim spostrzeżeniem podzielił się z właścicielami PSH.

Między innymi to właśnie jego uwagi doprowadziły do bliższego zainteresowania się przez nich tematem. Zaczęli oni zgłębiać zagadnienie, rozpoczynając przeprowadzanie naukowych badań w tym zakresie. Stworzyli nową markę, którą zarejestrowali - "Molluscoo". Działania prowadzą wspólnie z Instytutem Biotechnologicznym Uniwersytetu Gdańskiego. Planują zakończyć je w połowie 2018 roku.

Dwa lata trwały prace, żeby oczyścić śluz ślimaka w ten sposób, wynaleźć taką metodę, żeby nie doprowadzić do żadnych strat w tym śluzie, żeby nie uległy zniszczeniu substancje aktywne, różnego rodzaju białka. Nikt na świecie do końca nie zbadał, co w tym śluzie jest (jakie frakcje białek). Napisaliśmy projekt do PARP ( Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości - przyp. redkacji) i otrzymaliśmy grant. Prowadzimy badania naukowe razem z naukowcami z Uniwersytetu Gdańskiego (Wydział Biotechnologii). Mają one za zadanie wyodrębnić rózne frakcje tych białek i zbadać każde z nich z osobna, jak również zbadać ich działania

- Paweł Piwowarski opowiedział nam o ostatnich działaniach przedsiębiorstwa.

Przygotowując się do wprowadzenia na rynek linii kosmetyków zawierających śluz ślimaka pod marką Molluscoo, prowadzimy również intensywne działania w celu wyodrębnienia najbardziej wartościowych substancji aktywnych śluzu 

– dodał.

Docelowo wynikiem badań ma być dostarczenie na rynek medyczny i kosmetyczny najlepszego ze wszystkich produktów tego typu – żelu kosmetyczno-medycznego, na bazie śluzu ślimaków.

W Polsce, a nawet w Europie, nikt jeszcze nie prowadził tak zawansowanych prac nad wyodrębnieniem ze śluzu substancji aktywnych 

– powiedział. 

Specjaliści PSH opracowali technologię przemysłowego pozyskiwania śluzu, która nie powoduje obrażeń ciała zwierząt i jest dla nich całkowicie bezpieczna. Dodatkowo dzięki tej nowatorskiej technologii pozyskiwany jest śluz z największą zawartością wszystkich dobroczynnych składników. Warto dodać, że spółka PSH wyodrębniła już wcześniej trzy metody pozyskiwania śluzu ślimaków.

Dzięki zastosowaniu opracowanej przez nas metody, uzyskujemy prawie do 90 procent więcej substancji czynnej śluzu, niż stosując tradycyjne metody. Podkreślam, że dzieje się to bez krzywdy dla samych ślimaków 

– wskazał Paweł Piwowarski.

Kilka wyraźnych działań ma serum, które wytworzyliśmy na bazie śluzu. W przypadku stosowania po goleniu wszystkie dolegliwości skórne znikają. Łagodzi ponadto objawy wyprysków na skórze w przypadku zmian trądzikowych. ma bardzo pozytywne działanie w przypadku atopowego zapalenia skóry

– Paweł zwrócił uwagę na bardzo pozytywne właściwości wytworzonego na bazie śluzu specyfiku, które już udało się udowodnić.

Swietnie współpracuje nam się z laboratorium Elbląskiego Parku Technologocznego, więc dużo rzeczy robimy wspólnie na ich sprzęcie, natomiast nasze laboratorium jest wykorzystywane do naszych specjalistycznych celów: do segregacji śluzu, do jego filtracji oraz oczyszczania. Nasz śluz ma absolutną czystość mikrobiologiczną, więc można to jeść, pić i nic się nie wydarzy. Badamy ten śluz w niezależnych, akredytowanych laboratoriach – takich, które mają certyfikaty, np.  J.S. Hamilton.

– dodał.

Jest duża nadzieja, że dzięki przeprowadzaniu naukowych badań śluzu przez PSH oraz wdrożeniu na masową skalę jego produkcji, przemysł kosmetyczny w Polsce nie będzie musiał pozyskiwać tej substancji z różnych krajów, głównie z Azji. Teraz będzie można zamówić najlepszej jakości śluz ślimaków w naszym kraju.

Nasz śluz przeszedł już pozytywnie testy laboratoryjne przeprowadzone przez renomowaną, międzynarodową firmę specjalizującą się w badaniach m.in. kosmetyków 

– dodał Damian Gajewski.

Wynalazki opracowane przez PSH wyprzedzają rzeczywistość. Przez pewien czas urzędnicy nie wiedzieli jaką kwalifikację przyjąć. Czy traktować je jako produkty kosmtetyczne, czy też jako produkty odzwierzęce. Pomógł nam bardzo Powiatowy Lekarz Weterynarii w Elblągu i dzięki niemu udało się zakwalifikować i prawnie rozwiązać rejestrację naszego zakładu przetwarzania śluzu.

 podkreślił Paweł Piwowarski.

Trzymamy kciuki za powodzenie badań prowadzonych przez elbląską spółkę i wierzymy, że będą one przełomowe na skalę nie tylko polską, europejską, ale i światową, a Polska wkrótce dołączy do grona ścisłej czołówki państw specjalizujących się w pozyskiwaniu śluzu ślimaków.

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%