To on podpalił mercedesa
Kryminalni z Braniewa przedstawili 37-latkowi zarzut zniszczenia mienia. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że podejrzany podpalił cudze auto, powodując straty na ponad 20 tys. złotych.
W nocy z 25/26 lutego oficer dyżurny braniewskiej komendy został powiadomiony, że w pobliżu ronda w Braniewie płonie samochód. Na miejsce natychmiast skierowano patrol oraz strażaków.
Po ugaszeniu ognia okazało się, że zniszczeniu uległ mercedes. Właścicielka pojazdu wyceniła straty na ponad 20 tys. zł., a sprawą zajęli się kryminalni
- informuje policjant z Braniewa.
Policjanci dokładnie gromadzili wszelkie informacje i weryfikowali różne wersje zdarzeń, w tym również podpalenie. Zgromadzony materiał dowodowy doprowadził kryminalnych do 37-latka. Z ustaleń policjantów wynikało, że to właśnie on podpalił cudzą własność. Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, teraz odpowie za popełnione przestępstwo przed sądem. Kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.