Tomasz Stężała opowiadał o "Wojnie bogów" w Bibliotece Elbląskiej (+ zdjęcia)
fot. Marcin Mongiałło
Tomasz Stężała, znany nie tylko elblążanom ze swoich książek promujących historię Elbląga z czasów II wojny światowej, tym razem napisał fabularyzowaną powieść historyczną, której akcja przenosi czytelników do XIII wieku. 15 marca w Bibliotece Elbląskiej odbyło się spotkanie z elblążanami, podczas którego promował książkę, której premiera odbyła się miesiąc wcześniej (15 lutego).
Na spotkanie nie dotarli niestety zapowiadani goście – dr Grażyna Nawrolska i dr Marek Jagodziński. Szkoda, bo z pewnością ich udział ożywiłby dyskusję. W sposób naturalny zatem jedynymi dyskutantami byli prowadzący spotkanie Mariusz Krajewski oraz autor "Wojny bogów" Tomasz Stężała. Prezentację uświetniła obecność członków grupy rekonstrukcyjnej Elbląskie Bractwo Historyczne, którzy zaprezentowali publiczności ubiory i uzbrojenie z czasów akcji powieści. Nie zabrakło najmłodszego "członka bractwa" – kilkumiesięcznego niemowlęcia.
Mało osób zdaje sobie sprawę, że Prusowie w XIII wieku w sposób znaczący górowali cywilizacyjnie nad ludźmi żyjącymi na tych terenach w czasach osady Truso lub misji św. Wojciecha.
Żyli na dosyć wysokim poziomie, nie niższym niż mieszkańcy ówczesnej Rusi, Inflant lub Pomorza
– poinformował Tomasz Stężała.
Uzbrojenie pruskich wojowników nie różniło się zbytnio od tego, które było w posiadaniu Krzyżaków.
Gdyby nie Krzyżacy najpewniej powstałoby silne państwo pruskie, które najprawdopodobniej poważnie zagroziłoby Polsce. Historia mogła potoczyć się inaczej
– zauważył pisarz.
W sposób naturalny pada zatem pytanie o przyczyny sukcesu Krzyżaków. W jaki sposób udało się im założyć i utrzymać państwo na tym terenie – państwo, które przetrwało aż do końca XVI wieku, a więc kilkaset lat? Według Tomasza Stężały decydującym czynnikiem powodzenia rycerzy zakonnych była bardzo dobra organizacja. Ostateczna klęska Prusów nastąpiła około 1280 roku – w czasie krwawego stłumienia drugiego powstania pruskiego. Jego przywódca – Herkus Monte – został pojmany przez Krzyżaków i powieszony, a sami Prusowie wycięci w pień lub zamienieni w niewolników.
Bohaterami :wojny bogów" są osadnicy z Lubeki. Główny bohater powieści, zmuszony okolicznościami, jesienią 1236 roku przybywa z tego miasta na tereny Prus. Powieść kończy się wiosną 1238 roku. Pierwsze wrażenie osadników nie jest pozytywne:
bagna, nieprzebyte puszcze i bardzo wrogi lód
– zauważył Tomasz Stężała.
Co zatem ich tutaj zatrzymało?
Z pewnością były to ziemie bogate. O zamożności ludów zamieszkujących te tereny świadczą odkopane elementy uzbrojenia i biżuterii. Poza tym były to tereny, które można było skolonizować. Pretekstem była akcja chrystianizacyjna. Warto zauważyć, że ludy zamieszkujące te tereny zachowywały się agresywnie, wielokrotnie najeżdżając Mazowsze.
Na spotkaniu elblążanie dowiedzieli się, że na wydanie czeka już druga część powieści, która nosi roboczy tytuł "Bunt starych bogów". Rozpoczyna się ona bitwą nad jeziorem Rządz (okolice Grudziądza) i obejmuje okres pierwszego powstania Prusów, czyli lata 1242 - 1246/1247.
Bardzo dobrze, że mamy w naszym mieście pisarza, który pisząc książki, których akcja toczy się na tych terenach, jednocześnie promuje Elbląg. "Wojna bogów" i jej kolejne części z pewnością mają szansę z sukcesem zaistnieć na rynku wydawniczym, być może nie tylko polskim.
Poniżej spot reklamowy promujący powieść "Wojna bogów" Tomasza Stężały.