› bieżące
13:30 / 12.08.2014

Trasa wodna do Krynicy Morskiej finansowana przez miasto?

Trasa wodna do Krynicy Morskiej finansowana przez miasto?

fot. elblag.net

Gorący, wakacyjny temat? Korki i droga do Krynicy Morskiej. Brak połączenia wodnego prosto z Elbląga do tej nadmorskiej miejscowości. A jeden z naszych Czytelników przypomina – był okres, w którym miasto dopłacało do takich rejsów.

Nasz Czytelnik to również osoba, która od wielu lat przewozi turystów po Zalewie Wiślanym, do Fromborka a kiedyś również i do Elbląga. Z nutką nostalgii w głosie przypomina te czasy. Sam jest z pochodzenia elblążaninem, tu się wychował i tu zaczął pracować. Od zawsze na przeróżnych drogach wodnych.

Kurs wodny Elbląg-Krynica Morska to przede wszystkim świetny pomysł na rodzinną, weekendową wycieczkę. To również rozwiązanie korków na krajowej „siódemce”. Kiedyś nie narzekaliśmy na ilość osób, a dodatkowo Urząd Miejski dopłacał do każdego kursu.

Według uzyskanych informacji od jednego z armatorów w Krynicy Morskiej kiedyś rzeczywiście takie dofinansowania były. Pokrywały one przede wszystkim koszt paliwa potrzebnego do przepłynięcia dość dużej odległości pomiędzy Elblągiem a Krynicą. Dzięki temu właściciel statku mógł zawsze zdecydować się na przepłynięcie tego odcinka bez martwienia się o opłacalność kursu.

Czy rzeczywiście takie dofinansowania były?

Tak, ale jakieś 8 może 10 lat temu – odpowiada nam Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego. Dofinansowanie wystąpiło jednorazowo, na jeden sezon, a po nim żaden armator nie zwracał się z ponowną prośbą o pomoc tego typu.

Nasz rozmówca z Krynicy Morskiej dodaje, że bez dofinansowania kursowanie pomiędzy miejscowościami jest nieopłacalne. W każdą stronę musiałby zbierać dużą grupę chętnych, aby przepłynięcie było opłacalne. Jest też inne wyjście. Podniesienie cen biletów. Obie opcje spowodują jedno – do interesu trzeba będzie dopłacać.

Dlaczego armator nie występował do Urzędu Miejskiego z prośbą o dofinansowanie?

- A z czego oni mi dadzą, jak miasto ma tyle milionów długu? Kiedyś było inaczej, kiedyś inaczej zarządzano pieniędzmi. Dziś pływać do Elbląga się nie opłaca. I koniec, kropka.

8
3
oceń tekst 11 głosów 73%