› sport
14:06 / 24.08.2015

Trener Andrzej Niewrzawa: Cieszy postawa dziewczyn

Trener Andrzej Niewrzawa: Cieszy postawa dziewczyn

Turniej piłki ręcznej w Centrum Sportowo Biznesowym był swego rodzaju przeglądem kadr. Większość najlepszych zespołów ligowych przyjechała do Elbląga, by przede wszystkim sprawdzić swój stan posiadania w rywalizacji z poważnymi klubami. Jak wyglądały trzy dniowe zmagania od kulis? Najciekawsze nie tylko działo się pomiędzy rzucanymi bramkami.

MKS Lublin znów zajął pierwsze miejsce. Wygląda na to, że przyjechał do Elbląga z gotową ligową formą, więc rywalki mają o czym myśleć. Karierę zakończyła Dorota Małek, legenda lubelskiego klubu. Zastąpiła ją Iwona Niedźwiedź z Vistalu Gdynia. Od razu wkomponowała się w zespół w zielonych koszulkach. Dla gdynianek była ogromną wartością dodaną. Dlaczego? Słychać było narzekania zawodniczek wicemistrza Polski. W ich kadrze nie ma tak charyzmatycznej liderki. Tym sposobem Lublin osłabił największego konkurenta w walce o następny tytuł.

Niegroźnej kontuzji doznała Patrycja Kulwińska. Opatrywano jej kostkę. W końcówce turnieju trener jej nie wpuszczał. 

Kibice najchętniej oglądali spotkania, w których grał Start. W pozostałych trybuna przy głównym wejściu była tylko w kilku miejscach zapełniona. Klub kibica dopingował elblążanki w każdej rywalizacji. Oprócz nich dawało się zauważyć fanów Koszalina czy Vistalu.

Najbardziej przykuwały uwagę Chinki. Podczas rozgrzewki w reprezentacji panowała cisza. Pełna dyscyplina w kadrze azjatyckiego zespołu, który chcąc dotrzymać kroku najlepszym w piłce ręcznej musi często grać w sparingach. Mimo tego podczas rywalizacji słychać było z ławki rezerwowych charakterystyczne okrzyki, mające zdekoncentrować rywalki. W tamtejszej lidze jest mało zespołów. Turniej jest więc dla nich szansą do weryfikacji. Chiny potrafią bardzo szybko odpowiadać na bramkę rywalek.

Turniej okazał się przełomowy dla prasy. W dawnych czasach stanowiska dla mediów były za bramką. Teraz zostały przeniesione za linię wzdłuż boiska. Trzeba przyznać, że w CSB jest to teraz bardzo dobrze zorganizowane. W niektórych nowoczesnych halach dla mediów nie ma nawet kontaktów.

W klubie w związku z mandatem radnego nie będzie mógł pracować dotychczasowy wiceprezes Rafał Traks. Mimo tego warto by Rafał nadal pomagał Startowi. To zagorzały kibic naszych dziewczyn. Widać to było podczas rywalizacji z Koszalinem. Oprócz tego dzięki nowemu radnemu współpraca medialna z klubem jest wzorowa.

Na trybunach pojawił się sympatyczny kibic. To niedawny trener miejscowych Antonii Parecki. Według plotek nadal nie łączy pracy w kadrze z nowym klubem.

- Trzeba to wygrać – mówili kibice EKS przed starciem z Koszalinem. Najbardziej prestiżowe dla Startu w tym maratonie piłki ręcznej. W składzie rywalek Hanna Sądej, Monika Aleksandrowicz, Katarzyna Kołodziejska. W naszej kadrze Sylwia Matuszczyk, Paulina Muchocka, Sylwia Lisewska. Tę niemałą mobilizację czuć było w każdej części CSB. Obydwa zespoły walczyły. Wygrał jednak Start.

Sołomija Szywerska obroniła 4 rzuty karne mistrza Polski

Trener Andrzej Niewrzawa podsumował turniej. – Ważne, że żadna z zawodniczek nie zawiodła. Pokazały swój potencjał, tak jak sobie to wyobrażałem. Turniej obnażył nasze błędne ustawienia w obronie. Cieszę się, że każda zawodniczka trochę pograła. Szkoda, że nie zagrała kontuzjowana Ewa Andrzejewska. Szansę wykorzystała Aleksandra Kwiecińska, która pokazała się z dobrej strony. Magdalena Balsam jest młodą zawodniczką. W praktyce w Superlidze grała tylko kilkadziesiąt minut. Szacunek dla Sołomiji Szywerskiej, broniącej w tym turnieju w pięciu spotkaniach. Oprócz tego z wymagającymi zespołami. To były wyrównane spotkania więc postawa bramkarki miała niemały wpływ. Wyniki nie dają przełożenia na ligę . Trenerzy rotowali składem. Wniosek ogólny jest jednak taki, że rywalizujące zespoły są na zbliżonym poziomie.

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%