Trzy kolizje, jedna osoba w szpitalu
W środe na terenie powiatu braniewskiego doszło do 3 kolizji. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy główną przyczyną 2 zdarzeń było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Do pierwszej kolizji doszło po godz. 6.00 w okolicach Lelkowa. 38-letni mężczyzna kierujący BMW, dojeżdżając do skrzyżowania nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego nie wyhamował przed znakiem ,,stop'' i uderzył w bok autobusu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Sprawcę kolizji ukarano 220 zł mandatem.
Pół godziny później, w pobliżu miejscowości Radziejewo, miało miejsce kolejne zdarzenie, tym razem o wiele groźniejsze. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy kolizję spowodował 66-letni mężczyzna podróżujący z 2 pasażerów osobowym seatem. Kierowca, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył czołowo w jadącego z naprzeciwka fiata ducato.
W aucie jechało 5 osób. Pasażerka seata z ogólnymi potłuczeniami ciała trafiła do szpitala. Policjanci ruchu drogowego pracując na miejscu zorganizowali objazdy, a na czas wykonywanych przez nich czynności ruch odbywał się wahadłowo. 66-latek za spowodowanie kolizji został ukarany 500-złotowym mandatem. Na miejscu wypadku pracowali strażacy-ochotnicy z OSP Pieniężno i Lechowo, strażacy z PSP z Braniewa.
Po godz.10.00 funkcjonariusze zostali wezwani na ul. Olsztyńską w Braniewie, gdzie doszło do stłuczki. Z informacji jakie uzyskali policjanci wynika, że kierowca cieżarówki podczas manewru cofaniania nie zachował należytej ostrożności i uderzył naczepą w inny pojazd. Za spowodowanie zdarzenia 35-latka ukarano 220 zł mandatem.
Funkcjonariusze przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. - Przy tak ciężkich i zmiennych warunkach koła szybko tracą przyczepność. Wyprzedzanie, wymijanie, czy też pokonywanie zakrętów ze zbyt duża prędkością może skończyć się tragicznie. Starajmy się przewidywać zagrożenia - mówi sierż. Jolanta Ciszewska z KPP w Braniewie.
- Apelujemy także do pieszych, uczulając , że wchodzenie tuż przed nadjeżdżający pojazd może skończyć się tragicznie. Wzmożoną czujność należy zachować także bezpośrednio na przejściu dla pieszych. Należy się upewnić, czy kierowca zdąży wyhamować - dodaje funkcjonariuszka.