Każda z osób, która kiedykolwiek zetknęła się z tą nieprzyjemną dolegliwością, jaką są szumy uszne, od razu szuka odpowiedzi na dwa pytania. Pierwsze z nich brzmi: skąd się one biorą? Natomiast drugie z nich wynika z nieciekawej natury tego schorzenia: jak je wyleczyć? Właśnie dlatego dziś pokażemy wam tylko niektóre metody dające szansę na życie w ciszy.

Skąd biorą się te szumy?

Na samym początku warto zdać sobie sprawę z tego, co powoduje szumy uszne. Wbrew pozorom, są to przyczyny dość prozaiczne i tak naprawdę w pewnym stopniu dotykają każdego z nas. Nie wierzycie? Kto z was nigdy nie był narażony na wysoki poziom hałasu, stres, wszelakie urazy mechaniczne głowy i szyi, czy nawet infekcje wirusowe i bakteryjne? Tak tez myśleliśmy! Jest zaledwie początek z długiej listy czynników, mogących wpłynąć w niewłaściwy sposób na nasz ośrodek słuchu.

Najpopularniejsze wyjście

Pierwszą ze stosowanych terapii jest tzw. TRT (tinnitus retaining therapy), polegające na wmówieniu naszemu mózgu, że szumy są czymś neutralnym i w ten sposób ignorujemy je. Jest ona jednym z najskuteczniejszych rozwiązań, wykorzystujący urządzenia, takie jak aparaty słuchowe czy generatory dźwięków. Aby terapia była skuteczna, musi być ona nastawiona na ciągłe odizolowanie od nieprzyjemnych szumów, nawet podczas snu! Z czasem szumy staną się praktycznie niezauważalne!

RTMS?

Drugim z omawianych sposobów leczenia jest stymulacja przezczaszkowa — w skrócie RTMS. Pomimo tego, że brzmi ona bardzo enigmatyczne, lub nawet strasznie, to gwarantujemy wam, że nie ma czego się bać. Rozpoczyna się ona od badania rezonansem magnetycznym, po którym ok. trzy razy w tygodniu pacjent zasiada w wygodnym fotelu i wkłada do uszu dobrze nam znane stopery. Następne urządzenie znajdujące się tuż za nami emituje dość głośny dźwięk. Taka stymulacja ma na celu odbudowanie neuronów słuchowych. To nie takie trudne prawda? Więcej o szumach usznych dowiesz się na https://audiofon.com.pl/szumy-uszne-terapia

Neuromodulacja akustyczna

Ostatnim sposobem, o którym dziś wam powiemy, jest leczenie neuromodulacją akustyczną. Ma ona na celu tworzenie prawidłowych połączeń między komórkami słuchowymi przy jednoczesnym osłabianiu połączeń ze strukturą neuronów. Do leczenia używa się urządzenia wyglądającego trochę jak dobrze nam znane lata temu odtwarzacze mp3. Specjalnie zaprogramowane na nim dźwięki takie jak trzaski, piski, brzęczenia i tym podobne mają na celu zbudowanie pewnej odporności na szumy uszne.

Podsumowanie

Jak widzimy, dolegliwość znana jako szumy uszne wcale nie musi być wyrokiem skazującym nas na długie miesiące, a nawet lata w cierpieniu. Dziś istnieje imponująca ilość sposobów na skuteczne leczenie, a wybór odpowiedniej metody powinien zależeć od wielu kwestii, takich jak, chociażby ich częstotliwość występowania szumów. Czasami wystarczy jedna wizyta u odpowiedniego specjalisty, a uzyskamy pomoc, której potrzebujemy!