Wczoraj trzyletnia Bianka, chora na białaczkę przeszła przeszczep szpiku. Na wynik trzeba będzie jeszcze poczekać. Za około dwa tygodnie planowana jest pierwsza biopsja, która potwierdzi, czy szpik się przyjął. Mama Bianki napisała dziś na Facebooku; „Prosimy o modlitwę, aby nie było powikłań i żeby szpik zaczął pracować :) dziękujemy bardzo za takie miłe słowa, że tylu ludzi obchodzi zdrowie Bianki :) pozdrawiamy”.

Prawie trzyletnia Bianka Wielgat z Elbląga choruje na białaczkę. Jedyną nadzieję daje przeszczep, a ten nie był możliwy, póki dzięki dawkom chemii nie da się zmniejszyć liczby komórek rakowych. Przez dwa miesiące z 11 procent na 0,84. Teraz wspaniała wiadomość jest ZERO.

Dostaliśmy właśnie super wiadomość Bianka ma 0% komórek rakowych!!!!!!!!! jutro o 10 mamy wstawić się w Bydgoszczy!!!! Jesteśmy bardzo szczęśliwi!!!!!” 

- wpis Natalii Wielgat z 15 lutego na Facebooku.

Wczoraj był przeszczep.

Kochani dostaję mnóstwo pytań czy coś wiadomo itd... to nie jest tak szybko ani łatwo. Wczoraj był przeszczep, ale na powiedzenie czy się przyjął musimy czekać. Ten nowy szpik musi się zadomowić w nowym miejscu :). Pierwszą oznaką będzie podnoszenie się wyników, a to może potrwać jakieś 2 tygodnie, następnie biopsja potwierdzi czy szpik się przyjął i w ilu procentach. Prosimy o modlitwę, aby nie było powikłań i żeby szpik zaczął pracować :) dziękujemy bardzo za takie miłe słowa, że tyle ludzi obchodzi zdrowie Bianki :) pozdrawiamy

- napisała dziś Natalia Wielgat.

Po 42 minutach od zamieszczenia jest juz 63 polubień i 18 komentarzy.

Ja wiem że wszystko poszło dobrze! Inaczej być nie może.

Choć nie znamy się osobiście, od samego początku trzymam za Was kciuki i wierzę gorąco, że wszystko będzie dobrze! Nim się obejrzymy Bianka będzie śmigać na randki, a jej tata będzie musiał pilnować co najmniej pół Elbląga.

Życzę dużo uśmiechu, siły i pozytywnej energii.

Trzymam kciuki za księżniczkę.