Ty także możesz pobiec w sztafecie pamięci na trasie Ebląg – Sztutowo
fot. Marcin Mongiałło
Sztafeta pamięci Elbląg-Stutthof ma na celu przybliżenie tragicznych losów więźniów KL Stutthof. Oprócz zwiedzania i obejrzenia filmu dokumentalnego jej uczestnicy podejmą drobne prace porządkowe wskazane przez dyrekcję muzeum.
Trasa biegu sztafetowego liczy 32 km. Każdy uczestnik będzie miał do pokonania dystans 1000-2000 metrów, w zależności od kondycji fizycznej. Akcja nie ma charakteru rywalizacji sportowej. Dla każdego uczestnika czeka drobny upominek. Ilość miejsc ze wzgledów logistycznych jest ograniczona do 30.
Start sztafety zaplanowano na ulicy Radomskiej o godzinie 7.00 rano w dniu 6 maja. Nie jest to miejsce przypadkowe, gdyż w czasie II wojny światowej funkcjonowała tam filia obozu koncentracyjnego Stutthof. Uczestnicy będą biegnąć bocznymi drogami przez Bielnik, Kepki, Marzęcino, Tujsk, Rybinę... Po dobiegnięciu do miejsca przeznaczenia planowane jest złożenie kwiatów pod pomnikiem ofiar, 2 godziny prac porządkowych, 1,5-godzinne zwiedzanie obozu koncentracyjnego. Przewiduje się również pokaz filmu dokumentalnego.
Sztafeta stanowi wspólny pomysł i dzieło organizacyjne Stowarzyszenia Elbląscy Patrioci oraz ONR Oddziału w Elblągu. Przypomnijmy, że wyżej wymienione stowarzyszenie, które reprezentuje Jacek Gierwatowski, było w przeszłości inicjatorem i organizatorem wielu działań o charakterze patriotyczno-historycznym, m.in. obchodów 74-rocznicy Narodowych Sił Zbrojnych, jak również dwóch Elbląskich Marszów Żołnierzy Wyklętych. Z inicjatywy stowarzyszenia do Elblaga przybył m.in. Janusz Niemiec, syn majora Antoniego Żubryda, uznawany za najmłodszego więźnia politycznego. Do stalinowskiego więzenia prowadzonego przez funkcjonariuszy UB i NKWD w Rzeszowie trafił w 1946 roku jako pięcioletnie dziecko.
Spotkałem się z organizatorami sztafety - Jackiem Gierwatowskim (Elbląscy Patrioci) i Edmundem Orzechwskim (ONR Oddział Elbląg), którzy nie kryją swojego oburzenia słysząc jak ktoś nazywa ich organizacje faszystowskimi. Mówią, że działają z pobudek patriotycznych, narodowych, krzewią ducha polskości, uczą historii.
Jeśli uważacie kogoś za faszystę to podajcie przykłady. Jeśli pokazałbym deklarację ideologiczną ONR, nie pokazując przy tym jej autora, to 90% ludzi by się pod nią podpisało. To o czymś świadczy
- mówi Edmund Orzechowski.